Zakończono reanimację i przykryto ciało workiem. A mężczyzna żył

Polska

Do dziś żona i córki 62-letniego Stanisława Chrobaka nie potrafią otrząsnąć się po tragedii. Po niemal godzinnej reanimacji ratownicy pogotowia stwierdzili jego zgon, choć mężczyzna żył. Łapał oddech pod czarnym workiem, którym go przykryto. O tym, że nadal żyje, rodzina dowiedziała się przypadkiem, kilkanaście godzin później. Niestety, ta historia nie ma happy endu. Materiał "Interwencji".

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!