Spięcie o telefon do Putina. "Na pana miejscu uważałbym na słowa"
Polska
W niedzielę jednym z głównych tematów "Śniadania Rymanowskiego" była rozmowa kanclerza Scholza z Putinem. Oburzony tą sytuacją Paweł Jabłoński z PiS pokłócił się z Cezarym Tomczykiem o to, dlaczego premier Tusk nie potępił tego telefonu. - Na pana miejscu uważałbym na słowa, które tu padają - ostrzegł polityk PO. Jak przekonywał, to premier sprawił, że Polska staje się liderem regionu ws. Ukrainy.