- Los potem pozwolił mi poznać załogę Apollo 11. To wspaniali niezwykle skromni ludzie - dodał Hermaszewski.
- Nie miałem wtedy żadnej nadziei ani marzeń takich, żeby polecieć w kosmos. Pełniłem wtedy służbę w Krzesinach. Kiedy w kosmos poleciał Gagarin, marzyłem jedynie, aby zobaczyć kiedyś prawdziwego kosmonautę - powiedział Hermaszewski.
Komentarze