"Ludzi tyle, szpilki nie można było włożyć". Jacek Saryusz-Wolski wspomina moment akcesji do UE

Polska

- 1 maja, wielki plac w Brukseli, pełen ludzi, że szpilki nie można było włożyć. Wyszedł mer miasta i zachęcał ten tłum, w którym około 80 proc. stanowili Polacy, do skandowania "Europa, Europa". A polski tłum nic. Zagłuszył go krzycząc: "Polska, Polska". Sam byłem zaskoczony - wspomina Jacek Saryusz-Wolski, który był głównym negocjatorem przystąpienia Polski do UE. W 20. rocznicę akcesji z politykiem rozmawiał Bogdan Rymanowski.

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!