Grupa Wagnera na Białorusi. Gen. Polko: Przypadkowi kryminaliści i bandyci
Polska
- Z dystansem podchodziłbym i nie przesadzał z gloryfikowaniem wagnerowców, jako "super broni". To garstka, może kilka tysięcy ludzi, która stacjonuje na polu namiotowym to raczej przypadkowi kryminaliści i bandyci zebrani razem do kupy, którzy patrzą jak zarobić dobre pieniądze. Jak im ktoś zapłaci, będą wykonywać działania - mówił antenie Polsat News gen. Roman Polko, były dowódca GROM, komentując obecność najemników z Grupy Wagnera w Białorusi.