Chwalił się jazdą 300 km/h. Dziś jest w areszcie, po zabiciu pieszego
Polska
- Jechał szybko. Tak długo hamował, że wszyscy zdążyli się obrócić i wszystko zobaczyć. Ten pieszy poleciał na 15 metrów w dal i 5 metrów wysoko - mówi "Interwencji" świadek wypadku w centrum Warszawy. Rozpędzone Porsche 911 potrąciło 45-letniego mężczyznę poruszającego się o kulach. Za kierownicą siedział Patryk D., chwalący się w sieci m.in. filmem, na którym pędzi 300 km/h.