Prezydent i premier zabrali głos po ataku w Krakowie. "Trudno znaleźć słowa"

"Trudno znaleźć słowa, by wyrazić żal z powodu niepojętej tragedii, do jakiej doszło dziś w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie" - napisał prezydent Andrzej Duda, składając kondolencje najbliższym zmarłego lekarza. "Jestem wstrząśnięty tragedią w krakowskim szpitalu" - przekazał z kolei premier Donald Tusk.
"Jestem wstrząśnięty tragedią w krakowskim szpitalu. Najgłębsze wyrazy współczucia dla bliskich. Wszyscy jesteśmy dzisiaj z Wami" - napisał premier Donald Tusk.
Do tragedii odniósł się również prezydent Andrzej Duda. "Trudno znaleźć słowa, by wyrazić żal z powodu niepojętej tragedii, do jakiej doszło dziś w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. Moje myśli są przy Najbliższych, Przyjaciołach i Współpracownikach zamordowanego Lekarza" - napisała głowa państwa.
Podziękował również "wszystkim, którzy nieśli i niosą pomoc w związku z tym strasznym wydarzeniem". "Łączę się w modlitwie za spokój duszy Zmarłego" - dodał.
Atak napastnika w krakowskim szpitalu. Nie żyje lekarz
Do zdarzenia doszło około godziny 10:30 w Szpitalu Uniwersyteckim przy ul. Jakubowskiego w Krakowie. Mężczyzna wtargnął do jednego z gabinetów w poradni ortopedycznej i zaatakował nożem lekarza.
ZOBACZ: Atak w krakowskim szpitalu. Nie żyje lekarz
Informację o ataku potwierdził portalowi Interia dyrektor szpitala Marcin Jędrychowski. Lekarz został zabrany na blok operacyjny, gdzie próbowano ratować jego życie.
Kom. Piotr Szpiech z Komendy Miejskiej Policji w Krakowie przekazał, że napastnik wszedł do gabinetu, w którym trwała już wizyta z innym pacjentem. - Ten mężczyzna zaczął się awanturować, rozpoczął kłótnię z lekarzem, a następnie wyciągnął ostre narzędzie, którym kilkukrotnie ugodził lekarza. Słysząc, co się dzieje, na miejsce przybiegli pracownicy ochrony - powiedział rzecznik.
Relacja świadków z ataku w Krakowie. "Mężczyzna był bardzo zdenerwowany"
Napastnik został obezwładniony, a na miejsce wezwano policję. W toku czynności okazało się, że zatrzymany to 35-latek z powiatu jędrzejowskiego. Na miejscu trwają czynności, zbierane są wszelkie ślady i dowody.
ZOBACZ: Atak w krakowskim szpitalu. Nie żyje lekarz
Policja w najbliższych godzinach będzie przesłuchiwać 35-lateków oraz świadków zdarzenia. Na razie nie wiadomo, czy atak był przypadkowy, czy też napastnik i lekarz znali się wcześniej.
Z relacji świadków wynika, że przed wtargnięciem do gabinetu mężczyzna "był bardzo zdenerwowany". Jedna z kobiet, która go widziała stwierdziła, że "miał coś takiego w oczach, co budziło niepokój".
Czytaj więcej