Rzecznik Kremla zabrał głos w sprawie Ukrainy. "Stanowisko USA pokrywa się z naszym"

Polska
Rzecznik Kremla zabrał głos w sprawie Ukrainy. "Stanowisko USA pokrywa się z naszym"
PAP/EPA/ALEXANDER KAZAKOV/SPUTNIK/KREMLIN / POOL
Rzecznik Kremla zabrał głos. Rosja zbliża się do USA

Propozycje USA na temat zakończenia wojny w Ukrainie pokrywają się częściowo z pomysłami Federacji Rosyjskiej - poinformował rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Współpracownik Władimira Putina stwierdził, że dotyczy to "wielu elementów", ale nie podał konkretnych szczegółów. Odniósł się również do kwestii okupowanego Krymu. W odpowiedzi zaznaczył, że negocjacje z USA są kontynuowane.

Rzecznik rosyjskich władz Dmitrij Pieskow stwierdził, że stanowisko Białego Domu w sprawie uzgodnienia pokoju w Ukrainie, pokrywa się "częściowo z naszym". Słowa Rosjanina zacytowała agencja Interfax.

 

Pieskow odniósł się przy tym do wypowiedzi prezydenta USA Donalda Trumpa, który stwierdził, że "Krym pozostanie przy Rosji". Jak zaznaczył rzecznik Kremla, prace wokół negocjacji pokojowych z USA są kontynuowane, jednak nie przedstawił żadnych szczegółów.

 

- Jest wiele elementów, które rzeczywiście pokrywają się z naszym stanowiskiem - poinformował, odnosząc się do innych słów Trumpa, dotyczących tego, że do wojny doprowadziły rozmowy o wejściu Ukrainy do NATO.

Wojna w Ukrainie. Media: USA mają uznać przynależność Krymu do Rosji

Według ostatnich ustaleń zagranicznych mediów Stany Zjednoczone zawarły w "ostatecznej" propozycji pokojowej punkt o uznaniu przez Biały Dom rosyjskiej suwerenności nad Krymem, który Moskwa anektowała w 2014 r.

 

ZOBACZ: Amerykanie ocenili politykę Donalda Trumpa. Krytyczne głosy wśród republikanów

 

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odrzucił możliwość prawnego uznania okupacji półwyspu, podkreślając, że byłoby to sprzeczne z konstytucją Ukrainy.

 

Trump oświadczył natomiast, że Krym zostanie przy Rosji oraz zarzucił Zełenskiemu, że ten przedłuża wojnę. Oświadczył także, że stwierdzenie ukraińskiego przywódcy iż "Ukraina nie uzna prawnie okupacji Krymu" jest "bardzo szkodliwe dla negocjacji pokojowych z Rosją, ponieważ Krym został utracony lata temu".

Spotkanie Trumpa z Zełenskim. Zagroził nałożeniem ceł

W opinii mediów amerykańska propozycja uznania rosyjskiej suwerenności nad Krymem to największe ustępstwo względem Moskwy w ramach dotychczasowych starań prezydenta Donalda Trumpa na rzecz osiągnięcia pokoju.

 

ZOBACZ: Władimir Putin potwierdził gotowość do negocjacji z Ukrainą. "Bez warunków wstępnych"

 

Wracając w sobotę z Rzymu, gdzie spotkał się z prezydentem Ukrainy przed pogrzebem papieża, Trump oświadczył, że ostrzał rakietowy obszarów cywilnych przez Rosję sprawia, że myśli, iż Władimir Putin może nie chcieć zatrzymać wojny i go zwodzi.

 

Kolejny raz zagroził przy tym nałożeniem dodatkowych sankcji na Rosję.

wb / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie