"Nie ma zgody na kolejną marionetkę". Trzaskowski zakpił z konkurenta

- Nie bójmy się wielkich słów. Potrzebna nam jest dzisiaj polityka budowana na miłości do naszych wszystkich rodaków - mówił na wiecu w Poznaniu kandydat KO na prezydenta. Jednocześnie Rafał Trzaskowski stwierdził, że "nie ma zgody na kolejną marionetkę Kaczyńskiego" w Pałacu Prezydenckim. - Mogę powiedzieć z całą mocą, że jestem waszym kandydatem obywatelskim - dodał w kierunku zgromadzonych.
- Powiem wam, że właśnie, jak na was patrzę, to właśnie wtedy mogę powiedzieć z całą mocą, że jestem waszym kandydatem obywatelskim - powiedział na wstępie spotkania z mieszkańcami stolicy Wielkopolski Rafał Trzaskowski.
- Właśnie wy zapewniacie moc tutaj w Poznaniu - podkreślił, zwracając się do wyborców przed sceną.
– I powiem jedną rzecz tylko dzisiaj do tych, którzy występowali w Łodzi, bo nie chcę o nich mówić. Jedną rzecz tylko powiem do Kaczyńskiego i Nawrockiego. Po prostu trzeba lubić ludzi – zaznaczył kandydat na prezydenta.
- Czy wybierzemy prezydenta, który będzie prezydentem tylko jednego plemiona, czy wybierzemy prezydenta, który będzie prezydentem wszystkich Polek i Polaków, całego narodu? - zapytał wyborców wiceszef PO.
Trzaskowski do Kaczyńskiego: Nie czuł nie czuł żadnego obciachu
Rafał Trzaskowski w czasie wystąpienia stwierdził, że "Jarosław Kaczyński przyszedł na konwencję w Łodzi, postawił sobie przed sobą prezydenta Andrzeja Dudę i postawił z drugiej strony, po sobie, Karola Nawrockiego".
- Nie czuł w tym żadnego obciachu, nic niestosownego. A właśnie dzisiaj chodzi o to, żeby jasno powiedzieć, że nie ma zgody na to, żeby był kolejny prezydent, który będzie marionetką Kaczyńskiego. I powiem wam, że wtedy, w tym momencie, przypomniało mi się, co krzyczeliśmy 5 lat temu. Nie ma zgody na następną marionetkę Kaczyńskiego. Mamy dość - powiedział.
ZOBACZ: Jarosław Kaczyński i Donald Tusk powinni odejść na emeryturę? Wyniki sondażu
- My dzisiaj potrzebujemy prezydenta RP, który będzie prezydentem z waszej decyzji - podkreślił.
Kandydat KO na prezydenta wyznał tłumowi - parafrazując swoje dawne hasło z kampanii z 2020 roku - że "ma dość" gryz na złych emocjach.
-My potrzebujemy pozytywnych emocji, potrzebujemy wspólnoty, potrzebujemy tego, żeby zrzucić z siebie kompleksy i patrzeć z prawdziwą uwagą, powagą i nadzieją patrzeć w przyszłość - zaapelował. Według wiceszefa PO "stawką wyborów będzie zaufanie".
- Tak jak od ostatniego roku rządowi udaje się odbudować pozycję Polski w UE, NATO, odbudowywać polską gospodarkę, reagować na ceny energii i projektować przyszłość, która będzie przyszłością europejską - powiedział Rafał Trzaskowski.
Trzaskowski odpowiada Dudzie: Polityka bez wartości staje się zwykłym cynizmem
Kandydat Koalicji Obywatelskiej odniósł się także do prezydenta Andrzeja Dudy, który pojawił się na niedzielnym wiecu PiS oraz poparł w wyborach kandydata Karola Nawrockiego. - Polityka bez wartości staje się zwykłym cynizmem - stwierdził Rafał Trzaskowski.
ZOBACZ: Premier reaguje na słowa prezydenta. "Do widzenia"
Dodał również, zwracając się do polityków PiS, że "nikt za wami nie tęskni".
- Nie bójmy się wielkich słów. Potrzebna nam jest dzisiaj polityka budowana na miłości do naszych wszystkich rodaków. Dzisiaj bardzo potrzebujemy wartości, bo czasy są, jakie są - podkreślił polityk.
Sondaż prezydencki dla Polsat News. Trzaskowski i Mentzen mocno w dół
Gdyby wybory prezydenckie odbywały się w połowie kwietnia, Rafał Trzaskowski otrzymałby 30,8 proc., Karol Nawrocki 25,6 proc., a Sławomir Mentzen 12,4 proc. - wynika z kwietniowego sondażu IBRiS dla Polsat News.
ZOBACZ: Nawrocki pewny zwycięstwa. "Idziemy udowodnić, że warto być Polakiem"
Na czwartym miejscu uplasował się Szymon Hołownia z wynikiem 6,6 proc. Kolejna była Magdalena Biejat - 5,6 proc. Na Adriana Zandberga zagłosowałoby 3,6 proc. badanych.
Na siódmym miejscu ex aequo na Krzysztofa Stanowskiego i Grzegorza Brauna głosowałoby po 1,3 proc. respondentów. Marek Jakubiak uzyskał poparcie 1,2 proc. badanych, Joanna Senyszyn 1 proc., Artur Bartoszewicz 0,4 proc., Maciej Maciak 0,2 proc., a Marek Woch 0 proc.
Czytaj więcej