Dariusz Matecki opuścił areszt. "Byłem więźniem politycznym"

Poseł PiS Dariusz Matecki opuścił areszt. Dwa dni wcześniej sąd podjął decyzję, że polityk będzie mógł wyjść na wolność za poręczeniem majątkowym. - To był areszt wydobywczy. Byłem więźniem politycznym - oświadczył polityk.
Poseł PiS Dariusz Matecki opuścił w piątek areszt za poręczeniem majątkowym. O tym, że pieniądze na ten cel zostały "w wielkiej mierze zebrane" informował dzień wcześniej prezes partii Jarosław Kaczyński.
Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował w środę, że Matecki będzie mógł opuścić areszt za poręczeniem majątkowym w wysokości 500 tys. zł., ustalając termin wpłaty na 6 maja.
Prokuratura przekazała, że w piątek przyjęła poręczenie majątkowe. Następnie (prokurator - red.) wydał nakaz zwolnienia podejrzanego posła PiS Dariusza Mateckiego z aresztu - poinformował rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak.
Dariusz Matecki o swoim areszcie: Zemsta Donalda Tuska
Matecki opuścił areszt krótko po godzinie 17:00. Poseł powiedział dziennikarzom, że Zbigniew Ziobro jest dla niego autorytetem. - Cały czas odczuwałem próby wymuszenia, żeby obciążyć ministra Ziobro - stwierdził.
- Miałem cały czas to poczucie, że jeśli skłamię coś, powiem coś złego na ministra Ziobro, to ten areszt się zakończy decyzją prokuratorów (...). Dla mnie minister Ziobro jest autorytetem i to będę powtarzać za każdym razem i tylko coś takiego mogę przed państwem, przed mediami zeznać na ministra Ziobro - oświadczył.
ZOBACZ: Dariusz Matecki na oddziale szpitalnym aresztu. "Ma zapewnioną stałą opiekę"
Zaznaczył, że jego zatrzymanie miało powody polityczne. - Zemsta Donalda Tuska, Romana Giertycha, Adama Bodnara za wszystkie rzeczy, które robiłem jako nie tylko poseł, ale wcześniej jako radny (...). Pierwsza rzecz z brzegu to ujawnienie informacji o Tomaszu Grodzkim - powiedział.
"Dziesiątki zmian nowotworowych". Matecki rzuca oskarżeniami
Matecki rzucał także oskarżeniami ws. swojego stanu zdrowia. Powiedział, że na dwa miesiące przed aresztowaniem zdiagnozowano u niego "dziesiątki zmian nowotworowych" w żołądku. Okazało się, że były to polipy.
ZOBACZ: Orban odpowiada Tuskowi. "Nie rób sobie zbyt wielkich nadziei"
- Co trzeba mieć w głowie, co trzeba mieć w sercu, żeby przez dwa miesiące, pomimo takich informacji, w żaden sposób nie dopuścić do jakiejś diagnozy, do operacji, którą miałem mieć, usunięcia tych polipów, wiedząc, bo przekazywałem od razu te informacje od lekarza, że to się może przerodzić w groźniejszą postać nowotworu - dodał poseł.
Sprawa posła Dariusza Mateckiego. Podejrzany o kilka przestępstw
Po uchyleniu immunitetu, a także zgodzie Sejmu na areszt Mateckiego 6 marca, dwa dni później Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów zastosował wobec posła PiS areszt na okres dwóch miesięcy.
Prokuratura wnioskowała o areszt m.in. ze względu na obawę mataczenia, czyli utrudniania przez Mateckiego śledztwa. Dowody w sprawie dostarczyły - w ocenie PK - podstaw do podejrzenia popełnienia przez posła PiS sześciu przestępstw, które zagrożone są karą do 10 lat pozbawienia wolności.
ZOBACZ: Zbigniew Ziobro składa zawiadomienie do prokuratury. "Podstępna próba"
Działania Mateckiego miały polegać m.in. na tym, że jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniem konkursów w ramach Funduszu Sprawiedliwości przekazywał on projekty ofert Stowarzyszenia Fidei Defensor i Stowarzyszenia Przyjaciół Zdrowia do Ministerstwa Sprawiedliwości, by urzędnicy sprawdzili je pod kątem błędów i wskazali, jak je poprawić, aby zwiększyć szanse na uzyskanie dotacji. Dzięki temu, gdy konkursy już oficjalnie ruszyły, poprawione wnioski przeszły bez problemu ocenę formalną i merytoryczną, a stowarzyszeniom przyznano dotacje na łączną kwotę około 14 mln 860 tys. zł. (przy czym prawie 3 mln zł dotacji dla Fidei Defensor zostało wstrzymanych).
ZOBACZ: Dariusz Matecki może opuścić areszt. Europoseł PO: Zarzuty nadal są bardzo poważne
Dodatkowo prokuratura ustaliła, że kwoty te były wydatkowane niezgodnie z przeznaczeniem - opłacano nimi nierzetelne faktury oraz wypłacano wynagrodzenia za pozorne zatrudnienie.
Dowody zebrane przez prokuraturę w tej sprawie obejmują zeznania świadków i podejrzanych, zapisane dane z komputerów i telefonów, dokumenty i materiały zabezpieczone podczas przeszukań, analizę przepływów finansowych, sporządzoną przez Generalnego Inspektora Informacji Finansowej. W tej sprawie prokuratorzy zabezpieczyli 20 nośników elektronicznych oraz telefony komórkowe, które mogą zawierać informacje o podejrzanych transakcjach i działaniach Mateckiego.
Czytaj więcej