USA stawiają żądania Rosji. Media: Zmuszą Putina, by szedł na ustępstwa

Wysłannik USA Steve Witkoff w trakcie wizyty w Rosji zażąda akceptacji przez Kreml prawa Ukrainy do posiadania własnej armii i przemysłu obronnego - informuje Bloomberg. Ma być to jeden z elementów projektu porozumienia pokojowego, które zostanie przedstawione Władimirowi Putinowi podczas zbliżającego się spotkania.
O propozycji Białego Domu ws. porozumienia pokojowego informują dziennikarze Bloomberga, powołując się na źródła zaznajomione ze sprawą. Jak przekazano, Steve Witkoff, specjalny wysłannik Donalda Trumpa, który w najbliższych dniach spotka się z Władimirem Putinem, zaprezentuje nowe żądania, które według Waszyngtonu muszą być zaakceptowane przez Rosję.
ZOBACZ: Zmasowany atak na Ukrainę. Polska poderwała myśliwce
W jednym z punktów mających znaleźć się w scenariuszu Białego Domu założono, iż Kreml zaakceptuje odejście od demilitaryzacji Ukrainy. Będzie to oznaczało, że Kijów będzie miał prawo do posiadania własnej armii oraz przemysłu obronnego.
Wojna w Ukrainie. "Trump szuka pewnych ustępstw ze strony Kremla"
Znaczące ograniczenia militarne nałożone na ukraińskie władze były wskazywane przez Kreml jako niezbędne do zakończenia specjalnej wojskowej operacji (propagandowe określenie wojny w Ukrainie - red.). - Pokój nadejdzie, gdy osiągniemy nasze cele. Nie zmieniają się. Chodzi o denazyfikację i demilitaryzację Ukrainy, jej neutralny status - mówił Władimir Putin w grudniu 2023 roku.
ZOBACZ: Trump atakuje Zełenskiego. Twierdzi, że Krym utracono "lata temu"
"To znak, że administracja Trumpa szuka pewnych ustępstw ze strony Kremla, a także Ukrainy, próbując zakończyć wojnę (...). Krytycy do tej pory postrzegali propozycje USA jako przychylne w stronę Rosji, w tym naleganie administracji Trumpa, aby Ukraina zrezygnowała ze swoich aspiracji do przystąpienia do sojuszu wojskowego NATO" - czytamy na łamach Bloomberga.
Rozmowy USA - Rosja. Jaki los elektrowni jądrowej w Zaporożu?
To niejedyne żądania, które Witkoff ma przedstawić Putinowi. Administracja Trumpa oczekuje także, aby Rosja wycofała swoje wojska z terenu elektrowni jądrowej w Zaporożu. Obiekt miałby przejść pod kontrolę Stanów Zjednoczonych, a energia tam wytwarzana trafiałaby do obu stron konfliktu.
W propozycji porozumienia zawarto także kwestie dotyczące okupowanych terytoriów. USA chcą, aby Ukraińcy mieli swobodne przejście przez Dniepr. Rosja ma także wycofać się z ziem zajmowanych w obwodzie charkowskim.
Czytaj więcej