Jak wyglądają kulisy konklawe? Kard. Nycz: Nie ustala się faworytów

- Jest to zebranie na kilka dni tych ludzi, pod kluczem, z całkowitym odcięciem od świata. Tam nie ma atmosfery takiej, jaka jest przy głosowaniach cywilnych - wyjaśniał kardynał senior Kazimierz Nycz, opisując w "Gościu Wydarzeń" kulisy konklawe. Były metropolita warszawski podkreślił, że w trakcie obrad są "pewne elementy" podobne do tych znanych z głosowań w systemach demokratycznych.
Marcin Fijołek pytał kardynała seniora Kazimierza Nycza o jego wspomnienia związane z wyborem papieża Franciszka, co wydarzyło się w 2013 roku. Były metropolita warszawski przypomniał, iż konklawe objęte jest tajnością, a wynoszenie do mediów informacji z wewnątrz objęte jest bardzo poważnymi sankcjami.
ZOBACZ: Jeden z nich może zostać papieżem. To o nich mówi się w Watykanie
- W tym temacie za wiele nie powiem, bo nie mogę. Obowiązek tajemnicy konklawe dotyczy każdego kardynała, uczestnika, a najmniej dotyczy tego, który został wybrany. Franciszek, jako papież, mógł to opisać i dobrze, że opisał - tłumaczył duchowny w środowym "Gościu Wydarzeń".
Jak wygląda konklawe? Są "elementy głosowania znanego z demokracji"
Kardynał wyjaśniał też różnicę pomiędzy wyborem papieża a wyborami znanymi z systemów demokratycznych, jak chociażby głosowaniem na funkcję prezydenta. - Jest to zebranie na kilka dni, pod kluczem, z całkowitym odcięciem od świata. Tam nie ma atmosfery takiej jaka jest przy głosowaniach cywilnych. Nie dokonuje się żadnych kampanii, wskazując na tego, bądź innego - stwierdził.
Jak dodał, "głosując w każdym kolejnym głosowaniu, podkreślając czy wymieniając kolejne nazwisko", czyni to w "duchu odpowiedzialności za Kościół, przed Bogiem i przed Kościołem". Zaznaczył, iż - choć w wydarzeniu znajdują się "pewne elementy, nazwijmy to głosowania znanego z demokracji" - to jedną z podstawowych różnic jest to, że przed rozpoczęciem "nie ustala się" faworytów.
Kardynał Nycz o szansach Polaka na zostanie papieżem. "Za dużo szczęścia na raz"
Prowadzący zapytał też Kazimierza Nycza o kardynała Konrada Krajewskiego, który - zdaniem części mediów - znajduje się w szerokim gronie faworytów do objęcia stanowiska głowy Kościoła katolickiego. Według niektórych ekspertów pełniący funkcję jałmużnika polski duchowny jest kandydatem, który łączy pontyfikaty Benedykta XVI i Franciszka.
ZOBACZ: Pozbawiony prawa do udziału w konklawe kardynał chce wziąć w nim udział
Rozmówca Marcina Fijołka przyznał, że kard. Krajewski jest to bardzo ważną postacią w Watykanie, jednak ma on przeczucie, że w najbliższym czasie nie doczekamy się kolejnego papieża Polaka.
- Każdy wchodzący kardynał jest potencjalnym możliwym papieżem, natomiast (...) gdyby w ciągu ostatnich 80 lat mielibyśmy wspaniały polski pontyfikat, gdyby coś takiego miało powtórzyć się jeszcze raz, to byłoby to za dużo szczęścia na raz - ocenił.
Czytaj więcej