Zostało kilka dni na rozliczenie PIT ze skarbówką. Spóźnienie słono kosztuje

Tylko do 30 kwietnia podatnicy mogą złożyć swoje zeznanie PIT za 2024 rok. Choć system Twój e-PIT automatycznie przygotowuje deklaracje, obowiązek rozliczenia nadal spoczywa na podatniku. Zaniedbanie tej formalności może skutkować karą, odsetkami i brakiem ulg.
Rozliczenie roczne z fiskusem to jeden z najważniejszych obowiązków każdego pracującego Polaka. Dotyczy to zarówno osób zatrudnionych na etacie, jak i tych prowadzących działalność gospodarczą.
Zbliżający się termin złożenia deklaracji podatkowej to ostatni moment, by uniknąć konsekwencji prawnych i finansowych.
ZOBACZ: ZUS ma oddać seniorom pieniądze z nawiązką. Wszystko przez jeden błąd
Choć wielu podatników korzysta z systemu Twój e-PIT, to warto osobiście sprawdzić poprawność danych i zadbać o uwzględnienie przysługujących ulg.
Ostateczny termin rozliczenia. Do kiedy trzeba złożyć PIT?
Jak przypomina Ministerstwo Finansów, termin złożenia deklaracji podatkowej PIT-36, PIT-37, PIT-38 i PIT-39 upływa 30 kwietnia 2025 roku (w środę). Rozliczenie może odbyć się zarówno drogą elektroniczną - za pomocą usługi Twój e-PIT -, jak i tradycyjnie, czyli papierowo.
Warto pamiętać, że system Twój e-PIT automatycznie zaakceptuje deklarację PIT-37 i PIT-38, jeśli podatnik nie zrobi tego samodzielnie. Nie oznacza to jednak, że nie trzeba jej sprawdzać, ponieważ w automatycznym formularzu mogą nie zostać ujęte przysługujące nam ulgi i odliczenia.
Co grozi za spóźnienie?
Podatnik, który nie złoży zeznania w terminie lub poda nieprawdziwe informacje, naraża się na grzywnę za wykroczenie skarbowe. Zgodnie z art. 56 Kodeksu karnego skarbowego, może to być kara w wysokości od 100 zł aż do nawet 40 tys. zł - w zależności od okoliczności i decyzji urzędnika.
ZOBACZ: Skrócony tydzień pracy. Minister o kolejnym kroku
Ponadto urząd skarbowy może naliczać odsetki za zwłokę - nawet przy kilkudniowym opóźnieniu. Dodatkowo osoba, która nie złoży deklaracji, traci prawo do skorzystania z ulg podatkowych, np. na dziecko, Iinternet, rehabilitację czy termomodernizację. W skrajnych przypadkach oznacza to stratę sięgającą nawet kilku tysięcy złotych.
Jak uniknąć kary za spóźnienie?
Jeśli z jakiegoś powodu nie uda się złożyć deklaracji PIT na czas, można jeszcze uniknąć kary, składając tzw. czynny żal. Jest to pisemne oświadczenie, w którym podatnik informuje urząd skarbowy o swoim uchybieniu i wyraża chęć naprawienia błędu.
Czynny żal można złożyć elektronicznie przez e-Urząd Skarbowy. Warto też pamiętać, że złożenie deklaracji po terminie nie zwalnia z obowiązku jej dostarczenia w ogóle - nadal trzeba to zrobić jak najszybciej. Im krótsze opóźnienie, tym mniejsze ryzyko surowszych konsekwencji.
Dlaczego warto się pospieszyć?
Podatnicy, którzy rozliczą się wcześniej, mogą liczyć na szybszy zwrot podatku. W przypadku e-deklaracji nawet w ciągu 7 dni. To również okazja do dokładnego sprawdzenia danych, uwzględnienia ulg i uniknięcia późniejszych korekt.
ZOBACZ: Teraz można dostać "podwójną" emeryturę. Jest jednak warunek
Dodatkowo terminowe złożenie zeznania pozwala przekazać 1,5 proc. podatku na wybraną organizację pożytku publicznego. Po 30 kwietnia taka możliwość przepada, nawet jeśli podatnik nie poniesie innych konsekwencji.
Najczęstsze błędy przy rozliczaniu PIT. Na to trzeba uważać
Wiele błędów w zeznaniach podatkowych wynika z pośpiechu lub niedopatrzenia. Do najczęstszych należą:
- pominięcie przysługujących ulg,
- błędnie wpisane dane osobowe (np. numer PESEL),
- brak podpisu,
- niepotwierdzenie wysyłki e-deklaracji.
Problematyczne bywają też wspólne rozliczenia z małżonkiem - każda literówka lub błąd może skutkować odrzuceniem deklaracji przez system lub opóźnieniem wypłaty zwrotu.
Czytaj więcej