Kard. Stanisław Dziwisz: Papież troszczył się o najtrudniejsze sprawy świata

Papież dawał przykład ubóstwa, prostoty życia, uwrażliwił na to Kościół. Sporo jeszcze możemy i powinniśmy się od niego uczyć w tym zakresie - powiedział podczas mszy św. w Krakowie kard. Stanisław Dziwisz. Hierarcha przypomniał, że Ojciec Święty zawsze poświęcał dużo czasu chorym, potrzebującym i cierpiącym z powodu wojen.
W poniedziałek w katedrze na Wawelu krakowscy biskupi odprawili mszę świętą za duszę papieża Franciszka, który zmarł w wieku 88 lat.
W homilii kardynał Stanisław Dziwisz wyraził wdzięczność za jego głęboką wiarę, niezachwianą nadzieję, miłość oraz służbę Kościołowi i światu w czasach, gdy toczą się wojny.
Kard. Dziwisz: Papież troszczył się o najtrudniejsze sprawy świata
- Papież troszczył się o najtrudniejsze sprawy świata, nie uciekał od nich, nie zamykał oczu. Ojciec święty niezmordowanie apelował do odpowiedzialnych, do ich sumień, o przerwanie spirali nienawiści i przemocy, spieszył z pomocą ofiarom konfliktów, modlił się zwłaszcza o umęczoną Ukrainę oraz o opamiętanie podnoszących rękę na drugiego człowieka, niszczących ludzkie domostwa, szkoły i szpitale, zrywających międzyludzkie więzi, wykopujących przepaść między narodami - powiedział kard. Dziwisz.
ZOBACZ: Ksiądz wspomniał wizytę papieża Franciszka w Polsce. "Był przestraszony"
Wskazał, że papież Franciszek zwracał szczególną uwagę na sytuację mniejszych Kościołów, uważając, że w Kościele powszechnym właściwe miejsce należy się nawet najmniejszej wspólnocie. Przypomniał, że jego ideałem był "Kościół ubogi i dla ubogich".
- Sam dawał przykład ubóstwa, prostoty życia, uwrażliwił na to Kościół i trzeba przyznać, że sporo jeszcze możemy i powinniśmy się od niego uczyć w tym zakresie. Franciszek domagał się szacunku dla ludzi ubogich, respektowania praw i wrodzonej godności każdego człowieka, niezależnie od jego koloru skóry, pochodzenia, religii i poglądów. Ogarniał modlitwą i troską chorych, cierpiących, niepełnosprawnych, prześladowanych, więźniów - podkreślił, zwracając uwagę, że jeszcze kilka dni przed śmiercią odwiedził rzymskie więzienie Regina Coeli w pobliżu Watykanu.
Zaznaczył, że Franciszek - zdając sobie sprawę z ogromnych wyzwań współczesnego świata - "nie tracił nadziei, podtrzymywał ducha wiary".
Kard. Dziwisz: Franciszek był papieżem miłosierdzia
Kard. Dziwisz wskazał, że papież Franciszek zmarł w Tygodniu Miłosierdzia, podobnie jak Papież Jan Paweł II, który ustanowił święto Bożego Miłosierdzia dla całego Kościoła. W tym roku Tydzień Miłosierdzia Bożego rozpoczął się 20 kwietnia, w Wielkanoc, i potrwa do 27 kwietnia, Niedzieli Miłosierdzia Bożego.
- Franciszek też był papieżem miłosierdzia. Bliska mu była tajemnica "Boga bogatego w miłosierdzie" - wskazał kard. Dziwisz, dodając, że wierni mogli tego doświadczyć podczas jego pobytu w Krakowie podczas Światowych Dni Młodzieży.
ZOBACZ: Ojciec Święty nie żyje. Kto zarządza sprawami Kościoła po śmierci papieża?
Dziękował zmarłemu papieżowi za przyjazd do Krakowa i modlitwę z młodzieżą z całego świata podczas Światowych Dni Młodzieży w 2016 roku, a także za pamięć o Janie Pawle II, którego kanonizował na początku swojego pontyfikatu.
- Tych dwóch papieży - Jana Pawła II i Franciszka - łączyła głęboka troska o współczesny Kościół i losy naszego świata. Byli prawdziwymi duchowymi przewodnikami, każdy zgodnie ze swoim charyzmatem, temperamentem, wrażliwością, kulturą swojego narodu - zwrócił uwagę hierarcha.
Czytaj więcej