"Rosja udaje". Zełenski gorzko o zawieszeniu broni Putina

Świat
"Rosja udaje". Zełenski gorzko o zawieszeniu broni Putina
PAP/EPA/STRINGER,Russian Defense Ministry Press Service/AP
Wołodymyr Zełenski zabrał głos w sprawie "zawieszenia broni" ogłoszonego przez Putina

Setki ostrzałów w sobotni wieczór, w niedzielę o poranku kolejne kilkadziesiąt, a także próby szturmu wzdłuż linii frontu - tak Wołodymyr Zełenski opisuje sytuację w kraju po tym, jak Putin zaproponował Ukrainie "zawieszeniu broni" na okres Wielkanocy. "Rosyjska armia udaje, próbuje stworzyć ogólne wrażenie" - oznajmił. Dodał, że Kijów zareaguje, jeśli Kreml będzie wciąż łamał ustalenia.

Wołodymyr Zełenski poinformował w niedzielę, że "rosyjska armia "udaje zawieszenie broni" ogłoszone na okres Wielkanocy przez Władimira Putina i kontynuuje próby zadania Ukrainie strat na linii frontu.

 

"Ogólnie rzecz biorąc, od poranka wielkanocnego można powiedzieć, że armia rosyjska próbuje stworzyć ogólne wrażenie zawieszenia broni, ale w niektórych miejscach nie rezygnuje z indywidualnych prób natarcia i zadania strat Ukrainie" - oznajmił Zełenski w mediach społecznościowych.

 

ZOBACZ: Putinowski "rozejm wielkanocny". Rosyjskie wojsko kontynuuje ataki

 

Władimir Putin w sobotę późnym wieczorem ogłosił niespodziewanie jednodniowe zawieszenie broni, wydając rozkaz swoim wojskom "zaprzestania wszelkiej działalności militarnej" na linii frontu w trwającej od trzech lat wojnie.

 

Agencja Reutera zauważa, że "gest" ten nastąpił po ogłoszeniu przez Stany Zjednoczone, że mogą one wycofać się z rozmów pokojowych w ciągu kilku dni, jeśli Moskwa i Kijów nie wykażą, że poważnie podchodzą do negocjacji.

 

Putin zapowiedział, że walki mają ustać od godziny 18:00 czasu moskiewskiego w sobotę do północy w niedzielę.

Wojna w Ukrainie. Setki ataków i ofiary. Tak wygląda "zawieszenie broni" według Putina

Prezydent Ukrainy zaznacza jednak, że jeszcze w sobotni wieczór doszło do setek ostrzałów, także w obwodzie kurskim w Rosji. "Między godziną 18:00 wczoraj a północą dzisiaj doszło do 387 ostrzałów i 19 ataków sił rosyjskich. Rosjanie użyli dronów 290 razy" - przekazał Zełenski.

 

Dodał, że w niedzielę rano siły ukraińskie odnotowały już 59 ostrzałów i pięć prób szturmu wzdłuż linii frontu. "Rosja musi w pełni przestrzegać warunków zawieszenia" - podkreślił Zełenski.

 

Powtórzył, że Kijów jest skłonny przedłużyć wstrzymanie ognia o 30 dni, ale dodał, że jeśli Rosja będzie kontynuować walkę w niedzielę, to Ukraina zareaguje tym samym. "Ukraina nadal będzie postępować symetrycznie" - oświadczył.

 

ZOBACZ: Zełenski reaguje na "rozejm wielkanocny". Złożył Putinowi propozycję

 

Wiktoria Kalimbet z portalu Frontliner, która przebywa w Charkowie, poinformowała, że w mieście niedzielny poranek jest "zadziwiająco cichy". - Noc też była cicha, ale wcześniej, wieczorem usłyszeliśmy liczne alarmy powietrzne, było zagrożenie balistyczne. To prawdopodobnie była reakcja na informacje docierające z Rosji o poderwaniu myśliwców - relacjonowała na antenie Polsat News.

 

- Możemy śmiało stwierdzić, że rozejm Putina to całkowite kłamstwo. Tuż po ogłoszeniu tego rozejmu Rosjanie zaatakowali budynek mieszkalny w Chersoniu bezzałogowcem. Wiemy, że zginął mężczyzna. Taka sytuacja jest w całym regionie przyfrontowym. To samo działo się w obwodzie zaporoskim, gdzie w ostrzale artyleryjskim w miejscowości Przymorskie w obwodzie zaporoskim też zginął mężczyzna - powiedziała dziennikarka.

Ukraina odpowiada na "rozejm" Kremla. Zełenski złożył propozycję

W sobotę Wołodymyr Zełenski zaproponował, by przedłużyć zawieszenie broni, jeśli Rosja rzeczywiście będzie przestrzegać warunków, o których mówił Putin.

 

"Cisza w odpowiedzi na ciszę, ciosy w obronie przed ciosami. Jeśli rzeczywiście zapanuje całkowita cisza, Ukraina proponuje przedłużyć ją poza koniec Wielkanocy tj. 20 kwietnia" - napisał prezydent Ukrainy.

 

ZOBACZ: "Rozejm wielkanocny" cyniczną zagrywką Putina. Ekspert: Przygotowanie do ofensywy

 

"To właśnie ujawni prawdziwe intencje Rosji - ponieważ 30 godzin wystarczy, by trafić na pierwsze strony gazet, ale nie na prawdziwe środki budowy zaufania. Trzydzieści dni mogłoby dać pokojowi szansę" - stwierdził.

 

Zełenski przypomniał wówczas, że Rosja nie odpowiedziała na amerykańską inicjatywę dotyczącą zawieszenia broni na 30 dni.

 

"Odpowiednia propozycja pełnego i bezwarunkowego 30-dniowego zawieszenia broni pozostała bez odpowiedzi ze strony Rosji przez 39 dni. Stany Zjednoczone złożyły tę propozycję, Ukraina odpowiedziała pozytywnie, ale Rosja ją zignorowała" - napisał Zełenski.

Marta Stępień / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie