Wielki chaos w Pentagonie. Zwolnienia kolejnych współpracowników

Joe Kasper, szef personelu sekretarza obrony Pete'a Hegsetha, opuści swoje stanowisko w najbliższych dniach - poinformował portal Politico. To już kolejna roszada w Pentagonie w ciągu zaledwie tygodnia. Pracownicy departamentu niepokoją się o swoje posady i przyznają, że panuje "całkowite zamieszanie". Demokraci z kolei wytykają Hegsethowi brak kompetencji.
Jak twierdzi Politico, Joe Kasper ma otrzymać nową posadę w tym samym departamencie. W mijającym tygodniu zwolnieni zostali także jego zastępca Darin Selnick, doradca Hegsetha, Dan Caldwell, a także szef sztabu zastępcy sekretarza obrony, Colin Carroll. Sprawa ma związek z trwającym dochodzeniem ws. przecieku.
Kolejne zmiany w Pentagonie. Joe Kasper odchodzi
Media, powołujące się na anonimowych pracowników Pentagonu, podają, że w ostatnich tygodniach w siedzibie panuje kompletny chaos, który pogłębiły tylko ujawnienie poufnych informacji w rozmowie na komunikatorze Signal oraz wizyta w departamencie Elona Muska.
W marcu Kasper zażądał zresztą wszczęcia dochodzenia ws. przecieków z Pentagonu planów, obejmujących wojskowe plany operacyjne dotyczące Kanału Panamskiego, wizyty Muska i przerwy w dostarczaniu informacji wywiadowczych Ukrainie.
ZOBACZ: USA odstąpią od negocjacji pokojowych? Miedwiediew nie kryje radości
Zarówno Caldwell, jak i Carroll, Selnick i Kasper odmówili komentarza, ale dwóch informatorów miało przekazać, że Carroll oraz Selnick planują pozwać władze Pentagonu za bezprawne zwolnienie.
- W budynku panuje całkowite zamieszanie i to naprawdę odbija się na przywództwie sekretarza Hegsetha. Otoczył się ludźmi, którym nie leżą na sercu jego interesy - zdradził jeden z urzędników.
Z kolei jeszcze inny pracownik Penatgonu przyznał, że zwolnień może być jeszcze więcej, a świadomość ta wzmacnia tylko czynnik strachu.
Demokraci krytykują Hegsetha. "Nie ma tego, czego potrzeba, aby dowodzić"
Dla demokratów kolejne roszady w Pentagonie to okazja do wytykania Hegsethowi braku kompetencji do zarządzania tak istotnym departamentem.
- Wszyscy wiedzieli, że Pete Hegseth nie posiada cech przywódczych ani wykształcenia, ani doświadczenia, aby zostać sekretarzem obrony - ocenił Chris Meagher, który pełnił funkcję zastępcy sekretarza obrony ds. kontaktów z opinią publiczną w administracji Bidena.
ZOBACZ: Nowy plan Trumpa dotyczy Krymu. Putin może zacierać ręce
- Wszystko, co widzieliśmy od początku - zwolnienie kilku amerykańskich bohaterów z powodu postrzeganego braku lojalności, zaniedbania w związku z Signalgate, całkowity brak przejrzystości, a teraz kilku pracowników politycznych wyrzuconych za drzwi - tylko potwierdziło, że nie ma on tego, czego potrzeba, aby przewodzić - dodał.