Orban rozsyła ulotki, pyta o przyszłość Ukrainy w UE. "Nie możemy zaakceptować"

Świat
Orban rozsyła ulotki, pyta o przyszłość Ukrainy w UE. "Nie możemy zaakceptować"
PAP/EPA/ZOLTAN KOCSIS
Węgierscy listonosze rozpoczęli rozdawanie ulotek ws. narodowego referendum

Węgierski rząd rozpoczął akcję kolportowania ulotek zachęcających do udziału w narodowym referendum - podaje portal European Pravda. Węgrzy mieliby odpowiedzieć w nim na pytanie o to, czy popierają akcesję Ukrainy do Unii Europejskiej. Co istotne, Budapeszt podkreśla w broszurach, że spowodowałoby to ogromnych rozmiarów szkody.

Portal European Pravda powołuje się w swoich doniesieniach na ulotkę stworzoną przez centrum informacyjne węgierskiego rządu, datowaną na dzień 19 kwietnia. Gabinet Viktora Orbana wzywa w niej do głosowania przeciwko poparciu przystąpienia Ukrainy do UE, tłumacząc, że uderzy to w węgierskie interesy.

Węgry. Rząd Orbana rozsyła ulotki ws. akcesji Ukrainy do UE

Autorzy ulotki przekonują, że akcesja Ukrainy do UE kosztować będzie "każdą węgierską rodzinę setki tysięcy forintów rocznie, zagrozi emeryturom i wsparciu dla rolników oraz bezpieczeństwu i rynkowi pracy".


Budapeszt twierdzi również, że "przyspieszenie akcesji w obecnych okolicznościach zniszczy węgierską gospodarkę".

 

ZOBACZ: Kluczowe dni dla rozmów pokojowych. Media: Ukraina prawie gotowa, wszystko zależy od Rosji


"My, Węgrzy, nie możemy zaakceptować, że tak ważna kwestia jest rozgrywana na naszych oczach. W nadchodzących tygodniach rząd przedstawi szczegółowe informacje na temat kwestii związanych z przystąpieniem Ukrainy do UE" - głosi treść broszury.


Jednocześnie rząd zapewnia, że wyniki narodowego referendum w tej sprawie potraktuje jako wiążące. Ulotka zachęca Węgrów do "wzięcia udziału w głosowaniu" i "podjęcia rozsądnej decyzji".

Będzie węgierskie referendum. Chodzi o europejską przyszłość Ukrainy

Na początku marca węgierski premier Viktor Orban ogłosił zamiar zorganizowania referendum dotyczącego ewentualnego dołączenia Ukrainy do europejskiej Wspólnoty. Wówczas o sarkastyczny komentarz pokusił się m.in. szef polskiego MSZ Radosław Sikorski.


"Węgry zamierzają przeprowadzić referendum w sprawie przyszłego członkostwa Ukrainy w Unii Europejskiej. A ja ciekaw byłbym wyników referendum w UE w sprawie członkostwa orbanowskich Węgier" - pisał w mediach społecznościowych.

 

ZOBACZ: Pilna decyzja Putina. Wejdzie w życie za kilkadziesiąt minut


Później węgierski minister ds. europejskich János Bóka doprecyzował, że referendum odbędzie się jeszcze przed początkiem lata.


- Przyszłość procesu rozszerzenia [Ukrainy – red.] jest teraz w rękach obywateli Węgier. Będą mieli okazję wyrazić swoje stanowisko w tych konsultacjach zainicjowanych przez rząd Węgier. Czekamy na wyniki - oświadczył.

Adrianna Rymaszewska / sgo / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie