Tragedia na dachu wieżowca w Łodzi. Mężczyzna zginął w czasie pracy

Tragedia podczas remontu na dachu jednego z wieżowców w Łodzi. Podczas prac związanych z wentylacją, 30-letni pracownik został poparzony ogniem z palnika i zapalił się. Jego życia nie udało się uratować. Policja prowadzi dochodzenie.
Do zdarzenia doszło w piątek w godzinach porannych. Na dachu budynku przy ul. Olimpijskiej trwały prace związane z montażem turbowentów - urządzeń służących do poprawy jakości wentylacji. Jak dowiedział się "Dziennik Łódzki", podczas remontu konieczne okazały się narzędzia dekarskie, w tym palniki na gaz.
To właśnie one stały się przyczyną nieszczęścia, którego ofiarą padł 30-letni mężczyzna. Wstępne ustalenia policji wskazują, że doszło do nieszczęśliwego wypadku - pracownik został poparzony ogniem z palnika i stanął w płomieniach.
Łódź. Tragedia na dachu budynku. Nie żyje 30-latek
Na pomoc pracownikowi ruszyli jego dwaj towarzysze. Mężczyźni podjęli próbę ugaszenia ognia, jednak było już za późno. Zanim płomienie zgasły, poszkodowany odniósł poważne obrażenia. Zanim na miejsce przybył oddział ratowniczy, mężczyzna zmarł.
ZOBACZ: Noworodek porzucony w pustostanie. Matka z zarzutem
Służby prowadzą dochodzenie w sprawie tragicznego wypadku. Choć wszystkie okoliczności wskazują na nieszczęśliwy wypadek, policja zbada wszelkie możliwe scenariusze.
- Z uwagi na fakt, że na dachu przebywało w sumie trzech mężczyzn, nie został wykluczony udział osób trzecich - przekazał w rozmowie z "Dziennikiem Łódzkim" mł. asp. Maksymilian Jasiak z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Czytaj więcej