Strzały na granicy. Wzajemne oskarżenia o złamanie umowy

Armenia wezwała władze w Azerbejdżanie do zbadania naruszeń zawieszenia broni wzdłuż granicy obu państw. Jak się okazało, mimo wypracowania traktatu pokojowego, w ostatnim czasie wzrosła liczba incydentów w tym regionie. Do szybkiego zawarcia porozumienia ws. Górskiego Karabachu wzywa Donald Trump.
Jak podała agencja Reuters, władze Armenii wezwały swoich odpowiedników w Azerbejdżanie do zbadania naruszeń zawieszenia broni na linii granicy obu państw. Według ustaleń w ostatnim czasie wzrosła liczba zgłoszonych incydentów, w których doszło do wymiany ognia, co może spowodować wznowienie walk.
Wypracowano traktat pokojowy. Rosną incydenty naruszenia zawieszenia broni
Przedstawiciele państw w marcu przekazali, że udało się uzgodnić tekst traktatu pokojowego, którego zadaniem jest zakończenie 40-letniego konfliktu o region Górskiego Karabachu.
ZOBACZ: Rosja grozi krajom NATO. Stanowcza reakcja Andrzeja Dudy
Mimo że wypracowano w tej sprawie kompromis, to jednak od tego czasu władze Armenii i Azerbejdżanu zgłosiły łącznie 26 incydentów naruszenia zawieszenia broni.
Nasilenie takich przypadków wystąpiło szczególnie w ostatnich tygodniach. Jak podała agencja, w ciągu pięciu miesięcy poprzedzających wypracowanie traktatu pokojowego, zgłoszono jedynie trzy takie zdarzenia.
Spór o Górski Karabach. Donald Trump oczekuje pokoju
Z kolei jak powiedział w ostatnich dniach starszy doradca w Biurze Zasobów Energetycznych Departamentu Stanu USA Eric Jacobs, prezydent Donald Trump oczekuje podpisania przez oba państwa traktatu pokojowego.
ZOBACZ: Burze piaskowe nawiedziły Irak. Ludzie nie mogą oddychać
Członek amerykańskiej administracji dodał, że traktat pokojowy zapoczątkuje "nową erę bezpieczeństwa i dobrobytu" dla regionu Kaukazu Południowego.
Czytaj więcej