Zaginięcie białoruskiej opozycjonistki Anżaliki Milenikawej. Media ujawniają nowe informacje

Świat
Zaginięcie białoruskiej opozycjonistki Anżaliki Milenikawej. Media ujawniają nowe informacje
Dawid Wolski/East News
Nowe informacje ws. zaginięcia Mielnikawej

Media donoszą, że białoruska opozycja poszukuje przewodniczącej Rady Koordynacyjnej Białorusi w Wielkiej Brytanii. Pojawiły się informacje o trasie, którą zaginiona Anżalika Mielnikawa miała pokonać w Wielkiej Brytanii, zanim ślad po niej się urwał. Na Wyspach złożono już dwa zawiadomienia o zaginięciu kobiety.

Pod koniec marca białoruskie Centrum Obrony Praw Człowieka "Wiasna" poinformowało, że 25 marca zaginęła Anżelika Mielnikawa. Jak dodano, informacja o tym została podana z opóźnieniem, ponieważ poprosiły o to służby.

 

Zniknięcie mieszkającej w Warszawie przewodniczącej Rady Koordynacyjnej Białorusi (emigracyjnego rządu Swiatłany Cichanouskiej) oraz jej dwóch córek w wieku 6 i 12 lat zgłosił białoruski opozycjonista Paweł Łatuszka.

 

W sprawie zaginięcia Mielnikawej głos zabrał Jacek Dobrzyński, rzecznik ministra spraw wewnętrznych i administracji. "Polskie służby odebrały informację, że przedstawiciele Rady Koordynacyjnej Białorusi od kilku dni nie mają kontaktu z przewodniczącą rady Anżeliką Mielnikawą" - napisał w sieci.

Nowe informacje ws. zaginionej Andżeliki Mielnikawej

Jak dodał, "według wiedzy polskich i partnerskich służb ta osoba przebywała od wielu tygodni poza Polską". "Polskie służby będą wspierać działania służb innych państw oraz Rady Koordynacyjnej Białorusi w celu ustalenia miejsca pobytu pani Mielnikawej" - zapewnił Dobrzyński.

 

We wtorek w sprawie Mielnikawej pojawiły się nowe informacje. Jak przekazał Biełsat, współzałożyciel białoruskich organizacji pomocy represjonowanym BY_Help i BYSOL Alaksiej Lawonczyk powiadomił, że posiada informacje o trasie, którą zaginiona miała pokonać w Wielkiej Brytanii. 

 

ZOBACZ: Łukaszenka zapytany o wybory w Polsce. "Posunęli się za daleko" 

 

"Niezależne białoruskie media ustaliły, że w wynajmowanym w Warszawie mieszkaniu nie była widziana od początku miesiąca. 7 kwietnia były mąż opozycjonistki ujawnił, że ich córeczki wróciły z nim na Białoruś" - czytamy w artykule.

 

Jak ustalono, 13 marca z telefonu kobiety pobrano pliki dotyczące Rady Koordynacyjnej, jej deputowanych, planów i budżetu, a 19 marca telefon połączył się z siecią w Mińsku - podał 8 kwietnia Zjednoczony Gabinet Przejściowy.

Media o "możliwej trasie" Mielnikawej na Wyspach

O zaginięciu Mielnikawej powiadomiono polskie organy ścigania. Według nich 26 marca Białorusinka wyleciała do Londynu - poinformował 2 kwietnia Łatuszka, wiceszef Zjednoczonego Gabinetu Przejściowego, odpowiedzialny za kontakty z polskimi władzami. 

 

ZOBACZ: Białoruś miała udaremnić przemyt z Polski. Putin dziękuje Łukaszence

 

W komentarzu dla Biełsatu Lawonczyk wyjaśnił, że wraz z niewielkim zespołem usiłuje ustalić, gdzie zaginiona udała się po przylocie do Londynu. - Mamy informacje o jej dalszej możliwej trasie, ale są one na poziomie "powiedziało zaufane źródło, ale nie ma na to żadnych dowodów". Dlatego nie będziemy na razie podawać tych informacji, by uniknąć spekulacji - podkreślił.

 

Mężczyzna próbuje obecnie uzyskać informacje o Mielnikawej od jej krewnych i znajomych mieszkających w Wielkiej Brytanii. Jak zaznaczył, jest to jednak prywatna inicjatywa. 

Wielka Brytania. Dwa zawiadomienia ws. zaginięcia Mielnikawej

Białoruski działacz emigracyjny dodał, że złożył już w Wielkiej Brytanii dwa zawiadomienia o zaginięciu Anżaliki Mielnikawej, jednak nie wie, czy zostaną przyjęte i czy miejscowe służby będą jej faktycznie poszukiwać. Jak wspomniał, wcześniej również nagrodę pieniężną dla osób, które podadzą potwierdzoną informację o miejscu pobytu Mielnikawej. 

 

"Według Lawonczyka zaginionej stało się coś złego - mogły ją zamordować lub szantażować służby reżimu Alaksandra Łukaszenki. Wątpi przy tym, by mogła być na Białorusi" - podaje Biełsat.

 

ZOBACZ: Tak Rosja chce wpłynąć na wybory w Polsce. Pomaga jej Białoruś

 

- Co świadczy o tym, że nie mają jej w swoich rękach? Gdy zniknęła, propagandowe kanały zaczęły publikować posty z sugestiami "niedługo wszystkiego się dowiecie" i publikować jej zdjęcia niby z przesłuchania, ale to były fotografie wykonane na potrzeby reportażu Biełsatu. Biorąc pod uwagę, że łukaszenkowska propaganda bardzo lubi chwalić się własnymi informacjami, to gdyby u nich była, raczej by pokazali jej aktualne zdjęcie - wyjaśnił działacz. 

 

Przypomnijmy: Mielnikawa wyjechała z Białorusi po tym, gdy w 2020 roku była dwukrotnie zatrzymywana podczas protestów w tym kraju. Wybuchły one po wyborach prezydenckich sfałszowanych przez Alaksandra Łukaszenkę.

 

Przewodnicząca Rady Koordynacyjnej Białorusi współpracuje z Łatuszką w kierowanym przez niego Narodowym Zarządzie Antykryzysowym. Według Rady Koordynacyjnej przedstawiciele demokratycznych sił Białorusi pozostają priorytetowym celem służb specjalnych reżimów Białorusi i Rosji.

nn / mjo / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie