Media: Nowe żądanie wobec Ukrainy. Donald Trump chce kontrolować gazociąg

Administracja Donalda Trumpa postawiła Ukrainie nowe żądanie. Biały Dom chce przejęcia kontroli nad gazociągiem, który przesyła rosyjski gaz do Europy Zachodniej - donoszą media. Według nieoficjalnych informacji rozmowy w sprawie umowy dotyczącej minerałów stają się coraz bardziej "zacięte". Prezydent USA ma żądać od władz w Kijowie renegocjacji dokumentu.
Jak ustalił brytyjski "Guardian", powołując się na swoje źródła, w piątek doszło do spotkania amerykańskich urzędników z przedstawicielami Ukrainy w związku z umówieniem propozycji umowy dotyczącej minerałów.
Zgodnie z zamysłem prezydenta Donalda Trumpa władze w Kijowie miałyby potraktować zapisy umowy jako "zapłatę" za broń, która została dostarczona na linię frontu za kadencji Joe Bidena.
Z kolei według agencji Reuters negocjacje nad zapisami umowy stają się coraz bardziej zacięte. Nowe propozycje Stanów Zjednoczonych są znacznie bardziej "maksymalistyczne", niż ich pierwotna wersja z początku bieżącego roku.
Żądania Donalda Trumpa. Gazociąg ma trafić pod kontrolę USA
Podobne doniesienia podał między innymi "Financial Times" i agencja Bloomberg. Administracja Donalda Trumpa żąda od Ukrainy renegocjacji uzgodnionego wcześniej, lecz nie podpisanego tekstu porozumienia o surowcach.
ZOBACZ: Ukraina straciła F-16, nie żyje pilot. Zełenski wydał komunikat
Nowa wersja proponowana przez USA ma umożliwić Waszyngtonowi szeroką kontrolę nad eksploatacją, sprzedażą i czerpaniem zysków z eksploatacji ukraińskich złóż surowców naturalnych.
Źródło na które powołał się "Guardian" wskazuje natomiast, że najnowszy dokument zawiera żądanie, aby Międzynarodowa Korporacja Finansowania Rozwoju USA przejęła kontrolę nad gazociągiem transportującym gaz z zachodniej Rosji do Użgorodu i dalej do Europy.
Zbudowany w czasach radzieckich gazociąg jest kluczowym elementem krajowej infrastruktury i głównym szlakiem transportu rosyjskiego gazu do Europy Zachodniej.
Ekspert z Ukrainy: Amerykanie chcą wszystkiego, co mogą dostać
Wołodymyr Landa, starszy ekonomista w Centrum Strategii Ekonomicznej, powiedział, że Amerykanie chcą "wszystkiego, co mogą dostać". Jednak jego zdaniem, ich żądania "typu kolonialnego" mają niewielkie szanse na akceptację przez Kijów.
ZOBACZ: Kongresmenka pochodzi z Ukrainy i krytykuje Zełenskiego. Reaguje MSZ
Jesienią ubiegłego roku Wołodymyr Zełenski zaproponował przyznanie USA dostępu do słabo rozwiniętego sektora mineralnego Ukrainy. Przewidywał umowę, zgodnie z którą nowa administracja Trumpa dostarczałaby Ukrainie broń w zamian za przyszłe zyski ze wspólnych inwestycji.
Jak napisał "Guardian", zamiast tego prezydent USA odmówił przyjęcia zobowiązań w zakresie bezpieczeństwa lub wsparcia wojskowego, ale i tak zażądał minerałów. W zeszłym tygodniu narzekał, że Zełenski próbuje "wycofać się z umowy" i powiedział, że przywódca Ukrainy będzie miał "duże problemy", jeśli jej nie podpisze.
Rozmawiając z dziennikarzami w czwartek, Zełenski powiedział, że jest gotowy zawrzeć umowę w celu modernizacji swojego kraju, ale Ukraina może się zgodzić na nią tylko wtedy, gdy między obiema stronami będzie "parytet", a dochody będą podzielone "po równo".
- Po prostu bronię tego, co należy do Ukrainy. Powinno to być korzystne zarówno dla Stanów Zjednoczonych, jak i Ukrainy. To właściwa rzecz do zrobienia - powiedział Wołodymyr Zełenski.
Czytaj więcej