"Poważny problem dla mieszkańców". Inwazja mrówek w Niemczech

Trwa inwazja mrówek w południowo-zachodnich Niemczech. Ekspansywny gatunek jest nie tylko uporczywy dla człowieka, ale też zagraża budynkom i infrastrukturze. Owady pochodzące z rejonu Morza Śródziemnego były już przyczyną przerw w dostawach prądu i internetu.
Inwazyjny gatunek mrówek, który naturalnie wysteruje w rejonie Morza Śródziemnego, zaczął opanowywać południowo-zachodnie obszary Niemiec. Tamtejsze media podają, że Tapinoma magnum rozprzestrzenia się w Badenii-Wirtembergii, Nadrenii-Palatynacie, ale też w Kolonii i Hanowerze.
- Rosnące rozprzestrzenianie się Tapinoma magnum w Badenii-Wirtembergii pokazuje, że mamy do czynienia z poważnym problemem dla mieszkańców, ale także dla budynków i infrastruktury - powiedział "Die Welt" Bernd Mettenleiter, deputowany do landtagu.
ZOBACZ: Sycylia. Pierwszy przypadek w Europie. Naukowcy zapowiadają inwazję mrówki ognistej
Polityk podkreślił, że "miasta i gminy nie powinny być pozostawione same sobie z tym problemem".
Niemieckie media podają, że w mieście Kehl uporczywe owady doprowadziły już do przerw w dostawach prądu oraz internetu.
Niemcy. Inwazja mówek Tapinoma magnum
Zdaniem ekspertów Tapinoma magnum nie mogą przenosić chorób na człowieka, ale nie wyklucza się, że mogą powodować alergie. Są też źródłem nieprzyjemnego zapachu porównywanego do zjełczałego masła.
Superkolonie tych mrówek mogą liczyć setki tysięcy osobników, a gniazda sięgają nawet do metra w głąb ziemi, co sprawia, że walka z nimi jest bardzo trudna. Dodatkowo Tapinoma magnum jest łudząco podobna do rodzimej mrówki.
ZOBACZ: Wakacyjne koszmary. Mrówki, rdza i "standard o połowę niższy"
"Naukowcy i politycy z południowego-zachodu chcą dziś po raz pierwszy wspólnie dyskutować w Offenburgu w Badenii, w jaki sposób można powstrzymać inwazję i uniknąć szkód" - poinformował w sobotę "Die Welt".
Nie jest wykluczone, że Tapinoma magnum zostanie oficjalnie wpisana na listę gatunków inwazyjnych.
Czytaj więcej