Niewielkie Końskie w centrum wielkiej polityki. Mieszkańcy zabrali głos

Polska
Niewielkie Końskie w centrum wielkiej polityki. Mieszkańcy zabrali głos
Polsat News
"Debata Przedwyborcza" w Końskich. Mieszkańcy zabrali głos

Im bliżej najważniejszych politycznych rozstrzygnięć w kraju, tym głośniej o miejscowości Końskie. Jak głosi polityczna maksyma, to właśnie tam wygrywa się wybory. Na piątek w miejscowej hali sportowej zaplanowano debatę przedwyborczą. Zapytaliśmy mieszkańców co sądzą o całej sytuacji. Czy są dumni, że to właśnie z tego znana jest ich mała ojczyzna? Padło pytanie do kandydatów na prezydenta.

W piątek w Końskich odbędzie się debata, w której gotowość udziału zadeklarowali Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki. Sztab drugiego z kandydatów sformułował dodatkowy warunek, by polityczne starcie zostało przeprowadzone przez przedstawicieli 5 stacji telewizyjnych, oprócz TVP, TVN, Polsat News również TV Republika oraz wPolsce24.

 

ZOBACZ: Oświadczenie Polsatu ws. debaty prezydenckiej. "Najważniejszy jest widz"

 

Dyskusja ma rozpocząć się o godz. 20. Gotowość do wyprodukowania sygnału z "Debaty Przedwyborczej" wyraziła TVP. TVN 24 i Polsat News są gotowe do przeprowadzenia transmisji i udostępnienia bezpłatnie sygnału telewizyjnego innym zainteresowanym mediom. Reguły politycznego starcia zostały szczegóły opisane.

Debata Przedwyborcza. Mieszkańcy Końskich w centrum wielkiej polityki

Kamera Polsat News pojawiła się na ulicach 17-tysięcznych Końskich w woj. świętokrzyskim, by dowiedzieć się, co o całej sytuacji myślą mieszkańcy. O ich mieście słychać w końcu w całym kraju.    

 

- Bardzo dobrze, cieszę się, że tak jest. Śledzę informację pojawiające się ws. debaty. Uważam że jest nierówna, bo nie każde ugrupowanie dostało wszystkie należne im pieniądze - stwierdziła pani Jolanta. Dodała, że to "ogromna promocja dla miasta, już kolejny raz", nawiązując do pierwszej debaty, jaka miała odbyć się w kampanii prezydenckiej w 2020 r. między Andrzejem Dudą a Rafałem Trzaskowskim.

 

ZOBACZ: Telewizyjna debata w Końskich. Jest gotowość obu sztabów

 

Podobnego zdania był pan Ryszard. - To dobrze, że słychać o Końskich. Choć wszystko jedno, czy to będzie u nas, czy gdzie indziej. To nasza ojczyzna. Najważniejsze, by ludzie, którzy chcą reprezentować nasz kraj, byli uczciwi  - ocenił.

 

- Dziś to stolica Polski. Taka jest prawda. Nie wiem, czy to nasze społeczeństwo jest takie? Kiedyś Świętokrzyskie było biednym regionem, ale Końskie - jak słyszę na targu - było kiedyś miastem przemysłowym, rozwiniętym. Dziś natomiast wszystko tu zamarło. Zapytałbym tylko Nawrockiego czy Trzaskowskiego: jak chcecie pomóc mieszkańcom? Jesteście to im winni - zaznaczył pan Krzysztof, od kilku lat handlujący na lokalnym targu.

"Aleksander Kwaśniewski był w Końskich, chwalił miasto"

Spacerująca przez miasto pani Anna również pozytywnie oceniła obecną sytuację, choć przyznała, że "hasło 'wybory wygrywa się w Końskich' sprawdza się różnie". - Nie zawsze w kraju zwyciężają kandydaci, którzy osiągają u nas najwyższy wynik – stwierdziła.

 

Innego zdania był towarzyszący jej mężczyzna. - Aleksander Kwaśniewski był w Końskich, chwalił miasto, bo jak tłumaczył miał kolegę z Końskich. Później było spotkanie z Andrzejem Dudą na hali i też wygrał - przekonywał.

 

ZOBACZ: Stolik z dworca w Końskich trafił na wystawę. Starostwo upamiętnia "historyczne wydarzenie"

 

Nasza reporterka spotkała przede wszystkim osoby starsze. Wyjątkiem był pan Jacek, mający około 30 lat. Podkreślił, że jest "dumny, że w całym kraju się o nas mówi". - To małe miasteczko o dużym potencjale turystycznym. Mamy fajne zabytki i bardzo miłych ludzi, czego jestem przykładem - zachęcił. 

Michał Lao / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie