Groźny wypadek w Nowym Stawie. Burmistrz dziękuje za uratowanie życia

Szybka pomoc przypadkowych świadków uratowała życie wiceburmistrza Nowego Stawu. W drodze ze spotkania z samorządowcami Maciej Prądzyński miał wypadek samochodowy. Okazało się, że jego auto dachowało, bo mężczyzna w czasie jazdy doznał zawału serca. Za uratowanie życia swojego zastępcy podziękował burmistrz miasta.
Do wypadku doszło na początku kwietnia, kiedy wiceburmistrz Nowego Stawu Maciej Prądzyński wracał ze spotkania z samorządowcami.
Wypadek wiceburmistrza. Na pomoc ruszyli przechodnie
Włodarz poruszał się ul. Stare Miasto w Malborku, kiedy nagle jego auto zjechało na przeciwległy pas. Siła uderzenia była tak duża, że samochód dachował.
ZOBACZ: Ciężarówka dachowała po zderzeniu z osobówką. Tragiczny wypadek
Na pomoc ruszyli przypadkowi świadkowie. - Poszedłem zobaczyć czy nie jest potrzebna pomoc. Zobaczyłem, że poszkodowany leży na tylnej kanapie. Sprawdziłem puls (...), był wyczuwalny, poprosiłem ludzi o pomoc i go wyciągnęliśmy - powiedział w rozmowie z Polsat News jeden z nich, pan Zbigniew.
Na miejscu byli też żołnierze z 22. Bazy Lotnictwa Taktycznego, którzy natychmiast zaczęli udzielać pierwszej pomocy poszkodowanemu 65-latkowi.
Wypadek wiceburmistrza. Doznał zawału za kierownicą
Okazało się, że wiceburmistrz podczas jazdy doznał zawału serca. Obecnie przebywa w szpitalu, gdzie dochodzi do siebie.
- 21 lat z Maciejem razem prowadzimy tę gminę. Jest osobą prawą, ponad wszystko uczciwą i bardzo obiektywną, za co jest lubiany przez pracowników - powiedział Jerzy Szałach, burmistrz miasta.
"Chciałbym bardzo podziękować wszystkim służbom ratunkowym przybyłym na miejsce zdarzenia oraz wszystkim osobom postronnym, które natychmiast udzieliły pierwszej pomocy i pomogły przywrócić funkcje życiowe, tym samym ratując życie poszkodowanemu"| - napisał z kolei burmistrz w mediach społecznościowych.
"Dziękuję za Waszą determinację i odwagę"- dodał.
Czytaj więcej