Skandaliczne sceny w Smoleńsku. Rosjanie zakłócili obchody 15. rocznicy katastrofy

Grupa Rosjan z transparentami wznosząc okrzyki zakłóciła obchody 15. rocznicy katastrofy zorganizowane w Smoleńsku z udziałem polskich dyplomatów. "Podważali wszystko, również w kontekście wojny na Ukrainie" - przekazał ambasador Polski w Rosji Krzysztof Krajewski.
10 kwietnia w Smoleńsku zorganizowano obchody 15. rocznicy katastrofy samolotu Tu-154M.
Dyplomaci złożyli na miejscu tragedii smoleńskiej kwiaty, a następnie ambasador Polski w Rosji Krzysztof Krajewski wygłosił przemówienie.
15. rocznica katastrofy Tu-154M. Obchody w Smoleńsku zakłócili Rosjanie
Jak poinformowało radio RMF FM, obchody zakłóciła grupa protestujących Rosjan z transparentami, którzy wznosili okrzyki.
- Podważali wszystko, również w kontekście wojny na Ukrainie. Padały już znane mi hasła, że Polska jest sponsorem terroryzmu, że fałszujemy historię - powiedział rozgłośni dyplomata.
ZOBACZ: Prokuratura ściga Rosjan za Smoleńsk. Wkrótce wnioski o areszt
Dyplomata ocenił, że grupa protestujących działała na wyraźne zlecenie.
- Myślę, że niektórym było wstyd, bo zasłaniali twarze: albo jakimiś szalikami, albo plakatami, które im wciśnięto w ręce - jak sądzę, również za jakąś motywacją finansową - wyjaśnił.
Katastrofa samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem
10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria, najwyżsi dowódcy Wojska Polskiego i ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski.
Polska delegacja zmierzała na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.
Czytaj więcej