Kłótnia Kaczyńskiego z Giertychem. "Nie będzie łez i przeprosin"

aktualizacja: Polska
Kłótnia Kaczyńskiego z Giertychem. "Nie będzie łez i przeprosin"
Polsat News
Jarosław Kaczyński

- Nie będzie łez i przeprosin - oświadczył Jarosław Kaczyński. W ten sposób odniósł się do awantury w Sejmie między nim a Romanem Giertychem. Poseł KO żądał przeprosin po słowach, jakie padły pod jego adresem. - Będzie twarda walka - zapowiedział prezes PiS. Oświadczył, że jego partia będzie działać "ofensywnie", także na arenie międzynarodowej, żeby pokazać, "co się w Polsce dzieje".

- Nie będzie łez i przeprosin. Może niektórzy będą się załamywać, ale to są sprawy indywidualne. Będzie twarda walka z tym - oznajmił na środowej konferencji prasowej Jarosław Kaczyński.

 

Prezes PiS ponownie poruszył temat przesłuchania Barbary Skrzypek. - Giertych zerwał maskę, pokazał, jak to wygląda naprawdę. Że my nie mamy dziś w Polsce wymiaru sprawiedliwości we właściwym tego słowa znaczeniu. Mamy po prostu wymiar, który może stosować różnego rodzaju kary czy decyzje administracyjne, które zapadają na życzenie władzy wykonawczej - powiedział.

 

ZOBACZ: Debata prezydencka w Końskich. Nawrocki odpowiedział Trzaskowskiemu

 

Stwierdził, że Roman Giertych to "wypadek szczególny" i "nim także będziemy się zajmować". 

Jarosław Kaczyński: Niczego nie ukradliśmy

Odnosząc się do padającego pod adresem polityków PiS określenia "złodzieje", Kaczyński stwierdził, że "my niczego nie ukradliśmy". - Jeśli były jakieś przypadki za naszych rządów, to je ścigaliśmy. Prawo było twardo respektowane - przekonywał.

 

Wspomniał o zarzucie, który w przeszłości wysnuł jeden z posłów PO. Mówił on, że Kaczyński nie zapłacił podatku za pieniądze, które klub parlamentarny przeznaczył na pomoc dla ofiar katastrofy smoleńskiej. - Nie wziąłem złamanej złotówki z tego funduszu - powiedział prezes PiS.

Kaczyński o debacie prezydenckiej

Podczas konferencji podniesiono także temat debaty kandydatów na prezydenta w Końskich. - Termin debaty jest krótki i dla nas trudny, bo po drodze mamy 10 kwietnia (rocznica katastrofy smoleńskiej - red.). Ale generalnie, co do zasady, debatowanie na normalnych zasad jest potrzebne - powiedział Kaczyński i podkreślił, że termin jest do przyjęcia. Stwierdził także, że ważne jest, by w debacie brały udział wszystkie media. 

 

ZOBACZ: Debata prezydencka w Końskich. Nawrocki odpowiedział Trzaskowskiemu

 

- Debaty nie były moją specjalnością. Prowadzący mnie nie lubili, trzeba szukać neutralnych - nawiązał do swojego starcia z Donaldem Tuskiem w 2007 roku. 

 

Anna Nicz / Marta Stępień / ms/ an/ sgo / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie