Był na liście najbogatszych Polaków. Romuald Ś. skazany za oszustwo

10 lat więzienia dla Romualda Ś., byłego prezesa Polskiego Centrum Zdrowia - spółki prowadzącej szpitale i przychodnie na Dolnym Śląsku. Taki wyrok wydał w środę Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w sprawie oszustw i działań na szkodę obligatariuszy. Zdaniem prokuratury w wyniku oszustwa blisko 600 osób straciło łącznie około 80 mln zł.
Wyrok wrocławskiego sądu jest prawomocny, co oznacza, że wiąże się on z brakiem jakiegokolwiek środka odwoławczego lub zaskarżenia dla każdej ze stron. Sąd, rozpatrując apelację oskarżonego, obniżył mu karę z pierwszej instancji o dwa lata. Dodatkowo uniewinnił Romualda Ś. od zarzutu prokuratury jakoby działał w zorganizowanej grupie przestępczej.
ZOBACZ: Anonimowy hejt, rzeczywista kara. Ważny wyrok polskiego sądu
Sędzia Robert Zdych dodał, że nie można bezspornie stwierdzić czy Romuald Ś. oraz inni oskarżeni w tej sprawie działali w zorganizowanej grupie. "Sąd pierwszej instancji (...) przeniósł niejako struktury spółki w ramy zorganizowanej grupy przestępczej, a tu należy wskazać czym różni się funkcjonowanie w ramach legalnej spółki od funkcjonowania w grupie przestępczej" - argumentował.
Romuald Ś. Nowe postanowienia sądu wrocławskiego
Sąd obniżył również wyroki pozostałym oskarżonym w tym procesie: dwojgu członkom zarządu PCZ Beacie G. i Stanisławowi P., wymierzając im kary jednego roku i dwóch miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Zaznaczając, że w pierwszej instancji zostali oni skazani na kary trzech lat bezwzględnego więzienia.
Ponadto sąd uchylił orzeczenie pierwszej instancji, które zakładało nakaz dla Romualda Ś., Beaty G. i Stanisława P. o naprawienie wyrządzonych szkód i zwrócenia pokrzywdzonym utraconych pieniędzy, łącznie ok. 60 mln zł, a także zapłaty na rzecz Banku Millennium blisko 19 mln zł. Tłumacząc decyzję, sędzia Zdych powiedział, że "doszło już do częściowego zaspokojenia wierzycieli".
ZOBACZ: Wyrok dla "Ostatniego Pokolenia". Zapadła decyzja sądu
Dodatkowo sąd apelacyjny uchylił wyrok z pierwszej instancji wobec Jana M. oraz Zofii Sz. i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia. To biegli rewidenci, którzy w pierwszej instancji usłyszeli wyroki w zawieszeniu. Zdaniem prokuratury sporządzili oni niezgodną ze stanem faktycznym pisemną opinię o sprawozdaniu finansowym dla Grupy Kapitałowej PCZ we Wrocławiu. W mocy zostały utrzymane wyroki w zawieszeniu dla Tomasza B. i Mirosława H.
Sąd zadecydował. Romuald. Ś trafi do więzienia na 10 lat
Spółka Polskie Centrum Zdrowia, o której mowa w oskarżeniu, prowadziła przychodnie POZ, poradnie specjalistyczne oraz szpitale powiatowe w kilku miastach Dolnego Śląska, a Romuald Ś. - w 2013 roku ujęty na liście najbogatszych Polaków "Wprost" z majątkiem 330 milionów złotych - był jej założycielem.
Przestępstwo opisane w akcie oskarżenia polegało na publikacji w latach 2012-2015 nieodpowiadających rzeczywistości sprawozdań finansowych i na publicznym rozpowszechnianiu nieodpowiadających rzeczywistości raportów finansowych. W rzeczywistości miało miejsce stopniowe pogarszanie się sytuacji majątkowej spółki, a jej majątek wyprowadzany był do podmiotów gospodarczych zarządzanych przez Romualda Ś. i osoby z nim współpracujące oraz na rachunki prywatne głównego beneficjenta procederu - Romualda Ś.
ZOBACZ: "Należy się za to wyrok". Cezary Tomczyk o działaniach Mariusza Błaszczaka
Jak podała prokuratura, w wyniku przestępczej działalności pokrzywdzonych zostało ponad 675 osób i podmiotów, obligatariuszy i wierzycieli spółki. Według oskarżenia osoby z zarządu PCZ miały doprowadzić do kolejnych emisji obligacji z przeznaczeniem na inwestycje, po czym działając na szkodę wierzycieli, wyprowadziły pieniądze na rzecz podmiotów zależnych i osób z nimi powiązanych.
W ramach śledztwa prokuratura zabezpieczyła majątek o łącznej wartości 54 mln zł, obejmujący kilkadziesiąt luksusowych samochodów, gotówkę, biżuterię, kolekcjonerskie numizmaty oraz luksusowe apartamenty i inne nieruchomości.
Czytaj więcej