Media: USA rozważają wycofanie żołnierzy z Europy Wschodniej

Stany Zjednoczone mogą wycofać z Europy Wschodniej nawet 10 tysięcy żołnierzy - donosi NBC News. Sprawę ma analizować Departament Obrony USA. Redakcja powołuje się na sześciu amerykańskich i europejskich urzędników.
NBC News podkreśla, że redukcja może sięgnąć poziomu 50 proc. żołnierzy. W 2022 roku demokratyczna administracja zwiększyła swoją obecność w krajach przyfrontowych do 20 tysięcy.
Wewnętrzne dyskusje na temat zmniejszenia liczby amerykańskich żołnierzy w Rumunii i Polsce odbywają się w czasie, gdy prezydent Donald Trump próbuje przekonać Putina do zgody na zawieszenie broni" - wskazuje amerykańska redakcja.
- Jeśli Pentagon przyjmie tę propozycję, wzmocni to obawy, że Stany Zjednoczone porzucają swoich długoletnich sojuszników w Europie, którzy postrzegają Rosję jako rosnące zagrożenie - twierdzą europejscy urzędnicy.
Administracja milczy. "Sygnał do Putina" nieaktualny?
Rzecznik Pentagonu nie odpowiedział na prośbę o komentarz, podobnie armia USA. - Prezydent nieustannie dokonuje przeglądu rozmieszczenia wojsk, a także ich priorytetów, aby upewnić się, że Ameryka jest na pierwszym miejscu - przekazał jedynie rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA Brian Hughes.
ZOBACZ: Chiny nie ustąpią Trumpowi. Wojna celna eskaluje
Armia USA oświadczyła jednak, że planuje relokację amerykańskiego personelu i sprzętu wojskowego z Jasionki do innych miejsc w Polsce.
NBC wylicza, że w całej Europie stacjonuje blisko 80 tys. amerykańskich żołnierzy, a ich obecność została zwiększona po rosyjskiej napaści na Ukrainę. Uzyskało to ponadpartyjną akceptację w Kongresie, a cały Waszyngton przekonywał o słuszności tego kroku, wskazując na "wysłanie sygnału dla Putina o zaangażowaniu USA w obronę przygranicznych państw".