Kongresmenka pochodzi z Ukrainy i krytykuje Zełenskiego. Reaguje MSZ

Republikańska kongresmenka ukraińskiego pochodzenia oświadczyła, że Ukraińcy powinni zgodzić się na utratę terytoriów na rzecz Rosji. Victoria Spartz krytykowała również Wołodymyra Zełenskiego. Na jej wypowiedzi zareagował ukraiński resort spraw zagranicznych.
"Po prostu nie rozumiem, jak oni (Ukraina - red.) mogą domagać się zachowania terytoriów. Jeśli wygrają wojnę, to będzie inna sprawa" - stwierdziła Victoria Spartz w rozmowie z "The Telegraph".
Kongresmenka zasiada w Izbie Reprezentantów od 2021 roku, jako przedstawicielka stanu Indiana. Urodziła się w 1978 roku w obwodzie czernihowskim. W 2000 roku wyjechała do USA, sześć lat później otrzymała nowe obywatelstwo.
W wywiadzie Spartz poparła negocjacje z Władimirem Putinem. "Jak powiedziałam dwa lata temu, najlepszym sposobem na wygranie wojny jest jak najszybsze jej przeprowadzenie" - mówiła dalej.
Kongresmenka krytycznie o polityce Zełenskiego. Odpowiada MSZ Ukrainy
Podczas rozmowy kongresmenka wspomniała też o incydencie podczas rozmowy Zełenski-Trump w Białym Domu, kiedy doszło do nieporozumienia i kłótni pomiędzy przywódcami.
ZOBACZ: Przełom w relacjach USA - Ukraina. Wraca amerykańska pomoc
Według Spartz prezydent Ukrainy "skrzywdził swój naród" i "obraził prezydenta USA". Krytycznie wypowiedziała się również o szansach Zełenskiego w następnych wyborach. "Oni przeprowadzą wybory i jeśli go wybiorą, stracą resztę kraju" - powiedziała w wywiadzie Spartz.
Na stanowisko kongresmenki zareagował rzecznik MSZ Ukrainy Heorhij Tychyj. "W przeciwieństwie do Victorii cała nasza ziemia zawsze była i pozostanie ukraińska" - przekazał przedstawiciel ministerstwa.
Czytaj więcej