Sceny grozy w samolocie ONZ. Przy lądowaniu nie wysunęło się podwozie

Do poważnej awarii doszło w samolocie należącym do Organizacji Narodów Zjednoczonych. Podczas rejsu, z którego korzystali pracownicy ONZ, nie wysunęło się przednie podwozie. Lot musiał zostać przerwany, a maszyna skierowała się do somalijskiego Mogadiszu, by tam awaryjnie wylądować.
Do groźnego zdarzenia doszło we wtorek. Należący do ONZ samolot DHC Dash 8 przewoził pracowników organizacji do somalijskiego miasta Baidoa, lecz wkrótce po starcie podjęto decyzję o przerwaniu lotu.
ZOBACZ: Incydent w powietrzu. Dwa razy chciał wysiąść z lecącego samolotu
Na pokładzie wystąpiła usterka techniczna, która uniemożliwiała wysunięcie przedniego podwozia. W związku z tym zdecydowano o awaryjnym lądowaniu na lotnisku w Mogadiszu - stolicy Somalii. O szczegółach poinformowała firma Favori LLC, zarządzająca tym portem.
Awaria w samolocie ONZ. Pilot wylądował bez podwozia
Na nagraniach ze zdarzenia widać, jak mimo awarii pilot zdołał bezpiecznie posadzić maszynę na pasie. Po chwili samolot zatrzymał się, nie doznając poważniejszych uszkodzeń.
Somalijski Urząd Lotnictwa Cywilnego poinformował, że żadna z 22 osób przebywających na pokładzie nie doznała obrażeń. "Służby ratunkowe wkroczyły do akcji i bezpiecznie ewakuowały wszystkich" - przekazano. Z powodu incydentu działanie lotniska zostało wstrzymane na kilka godzin.
Czytaj więcej