Zaskakujące słowa Komorowskiego. Kandydaci na prezydenta kupili podpisy?

Polska
Zaskakujące słowa Komorowskiego. Kandydaci na prezydenta kupili podpisy?
Polsat News
Bronisław Komorowski uważa, że mniej znani kandydaci na prezydenta kupili podpisy na listach poparcia "od wyspecjalizowanych firm"

- Mogę się zakładać, że absolutna większość osób, które kandydują, a nie mają zaplecza politycznego, po prostu kupiła te głosy od wyspecjalizowanych firm - uznał Bronisław Komorowski, odnosząc się do rekordowej liczby osób deklarujących zebranie 100 tysięcy podpisów, by móc startować w wyborach głowy państwa. Z kolei Leszek Miller ocenił, że prezydenta powinno wybierać Zgromadzenie Narodowe.

W piątek minął termin zgłaszania kandydatów, którzy chcą wystartować w tegorocznych wyborach prezydenckich. Według danych PKW zgłosiło się 17 kandydatów, czyli najwięcej w III Rzeczpospolitej. Zdaniem Bronisława Komorowskiego ta lista jest zbyt długa, o czym mówił w programie "Prezydenci i premierzy".

 

- Mam swoją opinię w tej kwestii. Uważam, że przestał działać próg, który wprowadzono do ustawy, żeby nie było ogromnej ilości "planktonu politycznego" w prezydenckiej kampanii wyborczej. To było tych 100 tysięcy zbieranych podpisów - przypominał na antenie Polsat News.

 

Jak dodał prezydent w latach 2010-2015, "mogę się zakładać, że absolutna większość osób, które kandydują, a nie mają zaplecza politycznego, po prostu kupiła te 'głosy' od wyspecjalizowanych firm".

Leszek Miller: Prezydenta Polski powinno wybierać Zgromadzenie Narodowe

Z kolei według byłego premiera Waldemara Pawlaka "zrobiliśmy zadziwiający zakręt historii". - Chodziło nam o to, żeby wybory były, żeby były pluralistyczne, żeby można było wybierać, no to mamy teraz więcej zgłoszeń. Wyborcy sobie z tym poradzą, nie będzie problemu - ocenił w rozmowie z Katarzyną Zdanowicz.

 

Inny pomysł na wybór głowy państwa ma Leszek Miller. - Najwyższy czas, żebyśmy wrócili do dobrych wzorców międzywojennych i wprowadzili zasadę wyboru prezydenta przez Zgromadzenie Narodowe, a nie w głosowaniu powszechnym - powiedział premier z lat 2001-2004.

 

 

Jak dodał Pawlak, we Francji kandydata na prezydenta proponują "osoby zaufania publicznego". - To znaczy, to są szefowie samorządów, wysokiej rangi przedstawiciele społeczeństwa obywatelskiego - wyliczał.

Wybory prezydenckie 2025. Do PKW zgłosiło się 17 kandydatów

W wykazie zgłoszonych kandydatów - opublikowanym przez PKW - widnieje 17 nazwisk według kolejności zgłoszeń: 

  • Sławomir Mentzen,
  • Grzegorz Braun,
  • Rafał Trzaskowski,
  • Artur Bartoszewicz,
  • Karol Nawrocki,
  • Adrian Zandberg,
  • Szymon Hołownia,
  • Marek Woch,
  • Maciek Maciak,
  • Joanna Senyszyn,
  • Magdalena Biejat,
  • Marek Jakubiak,
  • Dawid Jackiewicz,
  • Wiesław Lewicki,
  • Romuald Starosielec,
  • Paweł Tanajno,
  • Krzysztof Stanowski. 

Do tego czasu PKW musi jeszcze sprawdzić, czy podpisy w wymaganej liczbie zostały złożone w prawidłowy sposób. Na razie zatwierdzonych zostało 11 kandydatów. Wybory prezydenckie odbędą się 18 maja. Ewentualna druga tura zostanie przeprowadzona 1 czerwca. 

Artur Pokorski / wka / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie