Komorowski chce większych uprawnień prezydenta. Wskazał jeden obszar

- Taka jest smutna prawda, że prezydent nie ma żadnego wpływu na służby specjalne - przekonywał Bronisław Komorowski w "Punkcie widzenia Szubartowicza". Była głowa państwa oceniła, iż obecnie pełniący najwyższy urząd w państwie uzyskuje w tym zakresie tyle informacji, na ile szefowie służb "dostaną zgodę od premiera". Komorowski przyznał też, że jego kampania wyborcza sprzed dekady była "słaba".
Bronisław Komorowski pytany był przez Przemysława Szubartowicza, czy należy zwiększyć kompetencje głowy państwa. - Uważam, że można i powinno się wzmocnić uprawnienia prezydenta w jednym obszarze - odpowiedział we wtorek na antenie Polsat News.
ZOBACZ: Leszek Miller uderza w ambasadora Ukrainy. "Bezczelność, co wyrabia"
Jak uznał, "taka jest smutna prawda, że prezydent nie ma żadnego wpływu na służby specjalne". Zaznaczył jednocześnie, że nie powinny one podlegać głowie państwa. - Powinien mieć możliwość skutecznego zaglądania do środka i ewentualnie korygowania, czyli nie tylko uzyskiwania informacji, jakie rząd uzna, że można mu przekazać - ocenił w "Punkcie widzenia Szubartowicza".
WIDEO: Bronisław Komorowski w "Punkcie widzenia Szubartowicza"
Komorowski bije się w pierś. "Moja kampania w 2015 roku była słaba"
Komorowski wyjaśniał, iż "dziś tak to wygląda", że głowa państwa dowie się tyle, "na ile szefowie służb dostaną zgodę od premiera". Nadmienił przy tym, że "można tak kształtować uprawnienia prezydenta, żeby pełnił różne role bardziej". - Prezydent - w moim przekonaniu, i jak wynika z konstytucji - jest elementem równowagi wewnątrz władzy wykonawczej - podkreślił.
Przemysław Szubartowicz pytał także byłego prezydenta o jego kampanię prezydencką w 2015 roku. Komorowski ocenił, że była ona "słaba". - Zmienił się model współczesnego polityka. To jest pokolenie wychowane na mediach społecznościowych, gdzie jest więcej brutalności, powierzchowności, a nie schodzenia do głębi ideowo-programowej - mówił.
Jak uznał, media społecznościowe "zyskały w nieprawdopodobny sposób". - W czasie mojej kampanii to był dopiero początek, ja tego nie doceniłem, bo jestem z takiego pokolenia a nie innego - przyznał Komorowski.
Czytaj więcej