"Sprawiedliwość wygrywa". Lawina komentarzy po decyzji ws. Ziobry

"Kompletna kompromitacja patokomisji", "Sprawiedliwość wygrywa" - w taki sposób politycy PiS komentują brak zgody sądu na areszt dla Zbigniewa Ziobry, o który wnioskowała sejmowa komisja ds. Pegasua. - Radość Ziobry jest chwilowa. To jest na razie pierwsza runda - zapowiada z kolei członek komisji Witold Zembaczyński.
W poniedziałek Sąd Okręgowy w Warszawie nie wyraził zgody na tymczasowy areszt dla Zbigniewa Ziobry, którego domagała się sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa. Decyzja z zadowoleniem została przyjęta przez polityków PiS.
"I co leszcze pokroju Sroki, Zembaczynskiego i Treli jesteście takimi ofermami że jesteście w stanie WSZYSTKO schrzanić - napisał w serwisie X Jan Kanthak (pisownia oryginalna).
"Kompromitacja pseudo-komisji! Kłamali bezczelnie. Sprawiedliwość wygrywa!" - napisał z kolei inny polityk ugrupowania Michał Wójcik.
ZOBACZ: Ziobro wyzwał Bodnara od "gangsterów". Minister planuje pozew
Głos w sprawie zabrał również wiceszef PiS Mariusz Błaszczak. "Kompletna kompromitacja patokomisji śledczej musiała się tak skończyć - sąd nie uwzględnił wniosku ws. aresztu dla Zbigniewa Ziobro" - napisał.
"Ile jeszcze podatnicy będą musieli płacić za to marne przedstawienie w wykonaniu Sroki, Zembaczyńskiego i Treli?" - zapytał polityk.
Komentarz zamieścił również doradca prezydenta Andrzeja Dudy Błażej Poboży. "Oczekiwana, rozsądna, dobra i uczciwa decyzja sądu ws. Ziobry. Każda inna byłaby absurdem. Zaproponowałbym członkom komisji honorowe ustąpienie ale w sumie nie można wystąpić z czegoś co po wyroku TK nie istnieje" - napisał.
Komisja ds. Pegasusa komentuje decyzję sądu. "Radość Ziobry jest chwilowa"
Na nieuwzględnienie wniosku na areszt zareagowała również przewodnicząca komisji Magdalena Sroka, która zapowiedziała apelację.
- Z perspektywy czasu możemy rożnie to oceniać, ale my jesteśmy przekonani, że to Zbigniew Ziobro powinien czekać na komisję, a nie komisja na Zbigniewa Ziobrę - powiedziała na konferencji prasowej.
ZOBACZ: Ziobro odpowiedzialny za aferę Funduszu Sprawiedliwości? Polacy odpowiedzieli
Jak przypomniała, prób przesłuchania byłego ministra sprawiedliwości było pięć. - Dzisiaj przegrana potyczka nie oznacza, że nie dojdzie do przesłuchania Ziobry i mam nadzieję (przedstawienia) zarzutów w kwestii dysponowania Funduszem Sprawiedliwości. Widzimy, do jakich nieprawidłowości dochodziło. Ziobro prędzej, czy później te konsekwencje poniesie - dodała.
- Radość Ziobry jest chwilowa. To jest na razie pierwsza runda. Zaskarżymy to postanowienie sądu, bo je szanujemy, ale fundamentalnie się nie zgadzamy. Czy ono dzisiaj oznacza, że każdy może się spóźnić na jakiekolwiek wezwanie? Moim zdaniem tak w Polsce porządek prawny jednak nie funkcjonuje - podkreślił z kolei członek komisji Witold Zembaczyński.
Czytaj więcej