Niezapowiedziana wizyta. Szymon Hołownia pojechał na Ukrainę
Marszałek Sejmu udał się z niezapowiedzianą wizytą do Ukrainy. Taką informację przekazano na oficjalnym profilu Kancelarii Sejmu. Szymon Hołownia udał się do Kijowa na zaproszenie przewodniczącego Rady Najwyższej Ukrainy Rusłana Stefańczuka. Wcześniej do Ukrainy - w ramach kampanii prezydenckiej - udał się Sławomir Mentzen.
"Marszałek Sejmu Szymon Hołownia rozpoczyna dziś wizytę w Ukrainie" - przekazano na oficjalnym profilu Kancelarii Sejmu w mediach społecznościowych.
Jak dodano, w drodze do Kijowa Marszałek odwiedził Chełm, gdzie złożył kwiaty przed Pomnikiem Pamięci Polaków Pomordowanych na Kresach Wschodnich, poświęconym ofiarom ludobójstwa dokonanego przez nacjonalistów ukraińskich - członków OUN-UPA w latach 1943 - 1945.
Jak dodano w kolejnym wpisie, Szymon Hołownia wraz z Małgorzatą Kidawą-Błońską udali się do Kijowa na zaproszenie przewodniczącego Rady Najwyższej Ukrainy Rusłana Stefańczuka.
Do stolicy Ukrainy udała się również marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska. Spotkała się między innymi z przewodniczącym Rady Najwyższej, wzięła także udział w Konferencji The Bucha Summit 2025 w związku z trzecią rocznicą wyzwolenia Buczy spod okupacji rosyjskiej.
- To miejsce zna dziś cały świat. Tragedia Buczy zyskała międzynarodowy rozgłos i stała się dowodem na rosyjskie zbrodnie wojenne. Bucza jest więc symbolem nie tylko tragedii, ale także oporu Ukrainy i walki o sprawiedliwość na arenie międzynarodowej. Dlatego ważnym i potrzebnym dziś symbolem jest spotkanie w gronie przewodniczących parlamentów europejskich właśnie w tym miejscu i w tym czasie – powiedziała marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska.
Marszałek z rąk przewodniczącego Stefańczuka odebrała order Księżnej Olgi.
"Solidarni z narodem ukraińskim. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia i marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska udają się na Szczyt Przewodniczących Parlamentów 'Nigdy nie zapomnimy. Nigdy nie wybaczymy'. Szczyt związany jest z upamiętnieniem ofiar rosyjskiej agresji w trzecią rocznicę wyzwolenia Buczy - symbolu rosyjskich zbrodni wojennych popełnianych w Ukrainie" - przekazano w trzecim wpisie-relacji z wizyty polskich polityków w Ukraine.
W drodze powrotnej z Ukrainy Hołownia odwiedzi Rzeszów. O godzinie 14 zaplanowany ma briefing prasowy na rynku w stolicy Podkarpacia. Później odbędzie się spotkanie otwarte z kandydatem Polski 2050 na urząd prezydenta Polski.
Kandydat Konfederacji na prezydenta we Lwowie
Wcześniej do Ukrainy - w ramach kampanii prezydenckiej - udał się Sławomir Mentzen. Kandydat Konfederacji na prezydenta opublikował filmy przygotowane we Lwowie. Mentzen wystąpił na tle pomnika Stepana Bandery i domagał się, by Ukraińcy przestali propagować postać nacjonalistycznego polityka.
- To terrorysta, który jeszcze w II RP został skazany przez polski sąd za morderstwa na Polakach. Następnie założył Organizację Ukraińskich Nacjonalistów, która jest odpowiedzialna za rzeź na Wołyniu. Ludzie tego człowieka zamordowali 100 tysięcy Polaków - powiedział w swoim materiale.
ZOBACZ: Wyborca zachwalał Mentzena. Usłyszał od Hołowni: Jesteście jak socjalizm
Na film zareagował mer Lwowa Andrij Sadowy. Nazwał Mentzena "prorosyjskim politykiem z polskim paszportem", polecił mu wybrać się na front i wskazał, że "musimy sprawdzić, czy w ogóle wolno mu wjechać na Ukrainę".
"Powinien się Pan wstydzić, że w tak wspaniałym mieście zgadza się pan na kult ludobójców, zbrodniarzy i morderców moich rodaków. To pan powinien mieć zakaz wjazdu do Polski. Proszę wierzyć, że jak wygram, pilnie się tym zajmę" - napisał w odpowiedzi polityk Konfederacji.
Czytaj więcej