Magdalena Biejat uderza w Szymona Hołownię. "Odpalił protokół niszczenia"

- Apeluję do Szymona Hołowni, żeby po prostu nie psuł systemu ochrony zdrowia - mówiła w niedzielnym "Gościu Wydarzeń" Magdalena Biejat, kandydatka Lewicy na prezydenta RP. Jej zdaniem marszałek Sejmu, domagając się obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców, "odpalił protokół niszczenia". Zapowiedziała ponadto, że jej formacja - podobnie jak premier - zorganizuje przed wyborami marsz.
Magdalena Biejat w rozmowie z Marcinem Fijołkiem stwierdziła, że pomysł kandydata Polski 2050 doprowadzi do "pogłębienia się zapaści w ochronie zdrowia" i "kolejnej dziury na pięć miliardów złotych". - Dziury, na którą nas nie stać. Mówi o tym nie tylko Lewica, ale również minister (zdrowia) Izabela Leszczyna, która nie popiera tego projektu i nie bez powodu - podkreśliła.
Kandydatka Lewicy, a obecna wicemarszałek Senatu wyjaśniła, iż na wprowadzeniu idei marszałka zyskają najbardziej te osoby, które jej zdaniem "w ogóle nie potrzebują takiego wsparcia". - Często to są prezesi wielkich korporacji, którzy zarabiają 50 tys. złotych. Taki człowiek zyska na tej zmianie składki dodatkowe 2 tys. - wyliczyła.
Magdalena Biejat krytykuje Szymona Hołownię. "Populistyczne hasła"
Biejat stwierdziła przy tym, że osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą zarabiające 10 tys. złotych w związku ze zmianą składki zyskają około 200 zł miesięcznie. Jej zdaniem problem w przypadku tych dwóch osób pojawi się w momencie, kiedy będą musieli pójść do lekarza.
WIDEO: Biejat uderza w Hołownię. "Odpalił protokół niszczenia"
- Ten, który zarabia 50 tys. zł miesięczne, wyłoży część tych pieniędzy w prywatnym szpitalu i będzie mógł mieć w nosie, jak działa publiczna ochrona zdrowia, a ten drobny przedsiębiorca nadal będzie musiał mierzyć się z zapaścią ochrony zdrowia - zaznaczyła.
ZOBACZ: Pilny apel ministra rolnictwa. Dotyczy groźnego wirusa. Najwyższy stan zagrożenia
Jak podkreśliła, "on i jego rodzina nie będą mieli dostępu do dobrej jakości usług medycznych, specjalistów bez kolejek, bo to się załatwia tylko zwiększając nakłady na ochronę zdrowia". - A nie je uszczuplając pod katem populistycznych haseł. Moim zdaniem zgłaszanych tylko po to, żeby marszałek Hołownia miał jakiś sukces wyborczy - uzupełniła.
Wskazała, że "logika wyborcza oczywiście rządzi się swoimi prawami, ale wybory kiedyś się skończą a my zostajemy z systemem, który musi służyć naszym obywatelom na lata". - To nie jest droga w tym kierunku i apeluję do Szymona Hołowni, żeby po prostu nie psuł systemu ochrony zdrowia, który ma służyć nam wszystkim - zaapelowała.
"Marsz patriotów" Tuska. Biejat: Wyborów nie wygrywa się tylko w Warszawie
Kandydatka odpowiedziała również na pytanie, czy weźmie udział w "wielkim marszu patriotów" Donalda Tuska, który odbędzie się 11 maja w Warszawie. Pomysł premiera jest odpowiedzą na zapowiedź "marszu prawdziwych patriotów" Jarosława Kaczyńskiego.
ZOBACZ: "Czysto wyborcza hucpa". Były prezydent o wizycie Kaczyńskiego na granicy
- W tym czasie prowadzę kampanię wyborczą, jestem w Polsce w trasie. Wyborów nie wygrywa się tylko w Warszawie. My jako Lewica wspólnie ze związkami zawodowymi organizujemy bardzo duży marsz 1 maja w Łodzi, na który również zapraszam, także wszystkich patriotów i tym, którym zależy na dobrym rynku pracy - zaznaczyła.
Według niej "każdy mobilizuje swój elektorat". - Każdy robi wszystko, żeby wyborcy się rzeczywiście zmobilizowali, zechcieli pamiętać o tym, że 18 maja są ważne wybory i do tych wyborów pójść. Tak widzę też tę inicjatywę premiera Donalda Tuska - dodała.
Wybory 2025. Magdalena Biejat: Nie mam zamiaru się wycofywać z wyścigu
Według kandydatki przekazanie w tym momencie głosów na Rafała Trzaskowskiego byłoby "nieuczciwe" ze względu na jej wyborców, "którzy oczekują, że będą mogli postawić krzyżyk przy kandydatce Lewicy, która stoi na straży ich praw, tych spraw, które są dla nich ważne".
ZOBACZ: Wraca spór o ambasadorów. "Prezydent nie dotrzymał umów"
- Nie mam zamiaru się wycofywać z tego wyścigu, będę walczyć o jak najlepszy wynik, będę walczyć o ten wynik dla moich wyborców i dla całej Lewicy, bo mój wynik w tych wyborach będzie też jasnym sygnałem dla rządu, na ile postulaty, o których mówię i przy których zawsze stałam - niezależnie od sondaży - mają być konsekwentnie realizowane przez rząd - skwitowała.
Czytaj więcej