Wstrząsające nagranie z Tajlandii. Ludzie uciekali z basenu

Budzące grozę nagranie ze stolicy Tajlandii. Kamera przemysłowa uchwyciła początkowy moment trzęsienia ziemi, które dotarło do Bangkoku. W tym czasie goście jednego z tamtejszych obiektów odpoczywali w basenie i na tarasie. W kilka sekund basenowa sielanka zamieniła się w ucieczkę.
Po silnym trzęsieniu ziemi w Azji w mediach społecznościowych pojawiło się nagranie ze stolicy Tajlandii, Bangkoku. Kamera wewnątrz jednego z budynków skierowana na taras z basenem, uchwyciła początkowy moment wstrząsów, kiedy goście obiektu relaksowali się i korzystali z pięknej pogody.
Na nagraniu widać, jak woda w basenie powoli się kołysze do momentu, aż wstrząsy stają się tak silne, że wylewa się poza taras.
Para, która znajdowała się w wodzie, szybko opuściła basen i schroniła się w bezpieczniejszym miejscu.
Na innych filmach widzimy ujęcie z dołu. Woda wylewa się w basenów zlokalizowanych na wysokich piętrach.
Potężne trzęsienie ziemi w Azji. Rośnie liczba ofiar
Wstrząsy o magnitudzie 7,7 stopnia nawiedziły sąsiednią Mjanmę, a ich ogromna siła była również odczuwalna w Tajlandii. W wyniku katastrofy liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do 1644 osób.
ZOBACZ: Tragiczne trzęsienie ziemi w Azji. Ponad tysiąc ofiar i kilka tysięcy rannych
Rannych zostało z kolei ponad 3,4 tys. osób. Za zaginionych wciąż uważa się 139 osób.
Amerykańska Służba Geologiczna (USGS) ocenia, że liczba ofiar śmiertelnych w Birmie może przekroczyć 10 tys. osób, a straty materialne mogą przewyższyć produkt krajowy brutto tego kraju.
Najbardziej zniszczone zostało miasto Mandalay, drugie co do wielkości w Mjanmie, które znajdowało się najbliżej epicentrum. W piątek władze dawnej Birmy wystosowały apel do społeczności międzynarodowej o pomoc w postaci leków i sprzętu medycznego.
Relacja Polaków z Bangkoku. "Sceny jak z filmu"
Prosto ze stolicy Tajlandii relację z pierwszych chwil katastrofy na antenie Polsat News zdali polscy turyści. - Byliśmy w mieszkaniu na 14. piętrze, gdy nagle zaczęło coś trząść, początkowo myśleliśmy, że to coś u góry u sąsiada. Nagle zobaczyliśmy pajęczynę na ścianie i poczuliśmy tynk sypiący się nam na głowę - przekazał Krystian Pusiak.
ZOBACZ: Polacy przeżyli trzęsienie ziemi w Bangkoku. "Sceny jak z filmu"
Mężczyzna i jego partnerka od razu wybiegli z lokalu. - Ja to dopiero teraz kupiłem jakąś koszulkę w markecie, bo wybiegłem bez koszulki i klapek. Wszędzie było słychać krzyki i piski, zbiegliśmy jak najszybciej na dół - zaznaczył.
Czytaj więcej