Polacy przeżyli trzęsienie ziemi w Bangkoku. "Sceny jak z filmu"

- Byliśmy w mieszkaniu na 14. piętrze, gdy nagle zaczęło coś trząść. Początkowo myśleliśmy, że to coś u góry u sąsiada. Nagle zobaczyliśmy pajęczynę na ścianie i poczuliśmy tynk sypiący się nam na głowę. Nigdy nie byliśmy tak przerażeni - relacjonują w Polsat News para Polaków, która doświadczyła trzęsienia ziemi w Bangkoku. - Miał być spokojny dzień, a były sceny jak filmu - dodaje.
Trzęsienie ziemi o magnitudzie 7,3 nawiedziło w piątek Bangkok, stolicę Tajlandii. Jeden z 30-piętrowych wieżowców runął na ziemię, na miejscu trwa jeszcze akcja poszukiwawczo-ratownicza. Media obiegły nagrania i zdjęcia, na których widać popłoch na ulicach 17-milionowej metropolii. Relację z miejsca zdarzenia zdali na antenie Polsat News polscy turyści.
ZOBACZ: Trzęsienie ziemi w Azji. MSZ: Ambasada Polski w Bangkoku ewakuowana
- Byliśmy w mieszkaniu na 14. piętrze, gdy nagle zaczęło coś trząść, początkowo myśleliśmy, że to coś u góry u sąsiada. Nagle zobaczyliśmy pajęczynę na ścianie i poczuliśmy tynk sypiący się nam na głowę - przekazuje Krystian Pusiak.
Mężczyzna i jego partnerka od razu wybiegli z lokalu. - Ja to dopiero teraz kupiłem jakąś koszulkę w markecie, bo wybiegłem bez koszulki i klapek. Wszędzie było słychać krzyki i piski, zbiegliśmy jak najszybciej na dół - mówi Polak.
WIDEO: Trzęsienie ziemi w Azji. Relacja Polaków z Bangkoku
Polacy przeżyli trzęsienie ziemi. "Czuć było, że coś się nad nami zawala"
Weronika Mikoła dodaje, że "nigdy nie byli tak przerażeni". - Czuć było, że się coś nad nami zawala - przyznaje kobieta. Para obecnie przebywa przed budynkiem, który najprawdopodobniej został uszkodzony, na miejscu działają służby. Polacy pozostali bez bagażu, a także paszportów.
- Za ciekawie to nie wygląda (...). Na początku każdy płakał, telepał się, teraz po trzech godzinach już się wszyscy uspokoili - mówi Weronika Mikoła.
Jej partner dodaje, że "zostaje im oczekiwanie". - Nie wiemy, co będzie dalej. Miał być być spokojny dzień, a były sceny jak filmu - wskazuje Krystian Pusiak.
Czytaj więcej