Gdy Polacy ruszyli do urn, padły rekordy frekwencji. Czy wybory prezydenckie 2025 przebiją wynik?

Wybory prezydenckie to jedno z najważniejszych wydarzeń w polskiej demokracji. W przeszłości Polacy potrafili licznie stawiać się przy urnach, bijąc rekordy frekwencji. Czy nadchodzące wybory prezydenckie zapiszą się w historii jako rekordowe pod względem frekwencji? Zacięta rywalizacja o II drugą turę wyborów daje powody, by to rozważać.
Wysoka frekwencja wyborcza stanowi fundament demokracji i podstawę legitymizacji władzy. Im więcej obywateli bierze udział w wyborach, tym bardziej reprezentatywny jest wybór głowy państwa. Udział w tym demokratycznym procesie to prawo i istotny element odpowiedzialności obywatelskiej.
W Polsce zdarzały się jednak wybory prezydenckie, w których frekwencja była niska. Przyczynami często są brak wiary w sens głosowania, rozczarowanie polityką lub kandydatami, a także przeszkody natury praktycznej, jak wyjazd, choroba czy obowiązki zawodowe.
ZOBACZ: Wybory prezydenckie 2025 coraz bliżej. Jakie są godziny otwarcia lokali wyborczych?
Warto jednak przypomnieć, że obecne przepisy umożliwiają głosowanie poza miejscem zamieszkania oraz w formie korespondencyjnej, a to może przełożyć się na wyższy udział obywateli w tegorocznym głosowaniu.
Rekordy frekwencji. Kiedy Polacy tłumnie ruszyli do urn?
W historii polskich wyborów zdarzały się głosowania, które przyciągnęły rekordową liczbę wyborców. Największą frekwencję w historii odnotowano w II turze wyborów prezydenckich w 2020 roku, kiedy do urn poszło aż 68,18 proc. uprawnionych obywateli. Ostra rywalizacja pomiędzy dwoma głównymi kandydatami - Andrzejem Dudą i Rafałem Trzaskowskim, a także szeroka mobilizacja elektoratu przyczyniły się do rekordowej liczby głosujących.
ZOBACZ: Wybory prezydenckie 2025: Ważne zmiany w głosowaniu dla seniorów i niepełnosprawnych
Z kolei pierwsza tura wyborów prezydenckich w 1995 roku przyciągnęła 64,7 proc. wyborców, co również było wynikiem politycznej polaryzacji i silnej kampanii wyborczej. Ogromna aktywność wyborców przy urnach wynika z silnych emocji towarzyszących wyborom, wyraźnych różnic pomiędzy kandydatami oraz przekonania, że głos rzeczywiście ma znaczenie.
Kiedy frekwencja była najgorsza?
Były jednak wybory, które nie wzbudziły większego zainteresowania społeczeństwa. Najmniejszą frekwencję odnotowano w I turze wyborów prezydenckich w 2005 roku, gdy do urn poszło zaledwie 49,74 proc. uprawnionych. Podobnie było w 2015 roku, kiedy w I turze zagłosowało 48,96 proc. wyborców.
Czy wybory prezydenckie 2025 pobiją rekordy? Istnieje taka możliwość
Czy tegoroczne wybory prezydenckie będą rekordowe pod względem frekwencji? Dużo zależy od intensywności kampanii, aktywności kandydatów oraz ich zdolności do zmobilizowania wyborców. Nie bez znaczenia są również możliwości techniczne, które ułatwiają oddanie głosu - także poza miejscem zamieszkania.
Czytaj więcej