Akcja służb na posesji Beaty Klimek. Użyto specjalistycznego sprzętu

Prokuratura Regionalna w Szczecinie wydała komunikat w sprawie zaginięcia Beaty Klimek. Przekazano, że dokonano przeszukania na posesji związanej z zaginioną. W akcji użyto sprzętu umożliwiającego "inwazyjne prace ziemne". Beata Klimek 7 października 2024 roku wyszła z domu i zaginęła. Była w trakcie burzliwego rozwodu. Jak twierdzą jej bliscy, za jej zniknięciem może stać jej mąż.
"W dniu 26 marca 2025 r. na zlecenie i pod nadzorem prokuratora Prokuratury Regionalnej w Szczecinie prowadzącego śledztwo w sprawie zaginięcia Beaty K. z Poradza funkcjonariusze Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego Komendy Wojewódzkiej w Policji w Szczecinie na terenie posesji w miejscowości Poradz 10 realizowali czynności przeszukania w celu odnalezienia przedmiotów lub śladów mogących stanowić dowód w sprawie" - przekazała rzeczniczka prokuratury Małgorzata Wojciechowicz.
Jak zaznaczono w komunikacie, przeszukanie realizowano z wykorzystaniem urządzeń technicznych, w tym georadaru i sprzętu zmechanizowanego, umożliwiającego przeprowadzenie inwazyjnych prac ziemnych oraz z wykorzystaniem wyspecjalizowanych policyjnych psów służbowych.
"Czynności prowadzono z udziałem biegłego z Zakładu Genomiki i Genetyki Sądowej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie" - dodano w komunikacie.
Zaginięcie Beaty Klimek. Prokuratura wydała komunikat
"Przedmiotowe śledztwo wszczęto w dniu 14 listopada 2024 r. w Prokuraturze Okręgowej w Szczecinie w sprawie zaistniałego w miejscowości Poradz w dniu 7 października 2024 r. nieumyślnego spowodowania śmierci Beaty K." - przekazano w komunikacie.
6 grudnia 2024 r. sprawa została przejęta do dalszego prowadzenia w Prokuraturze Regionalnej w Szczecinie. W toku dotychczasowych czynności w sprawie między innymi przesłuchano blisko 60 świadków, przeprowadzono szereg czynności w postaci przeszukań i oględzin miejsc oraz rzeczy, wydano 11 postanowień o zasięgnięciu opinii biegłych.
"Ponadto w śledztwie przeprowadzono i zaplanowano szereg innych czynność ukierunkowanych na wszechstronne wyjaśnienie okoliczności zaginięcia. Z uwagi na dobro śledztwa prokurator je prowadzący nie udziela informacji o planowanych w sprawie dalszych czynnościach oraz wyniku dotychczas przeprowadzonych czynności procesowych" - podsumowano w komunikacie.
Zaginięcie Beaty Klimek. Kobieta była w trakcie rozwodu
Beata Klimek z Poradza 7 października 2024 roku wyszła z domu i zaginęła. Tego dnia jak zwykle odprowadziła troje swoich dzieci na szkolny autobus. Była 7 rano. Od tamtej pory nikt jej już nie widział.
Kobieta nie pojawiła się w pracy, nie nawiązała z nikim kontaktu, a jej telefon pozostaje nieaktywny. Na podwórku został jej samochód. Była w trakcie burzliwego rozwodu. Jak twierdzą jej bliscy, za zniknięciem kobiety może stać właśnie jej mąż.
ZOBACZ: Zaginięcie Beaty Klimek. Znajomi wskazują na zachowanie męża
Mąż 47-latki jest jedną z osób, którą szczególnie interesują się mundurowi badający sprawę. Mężczyzna jakiś czas temu wyprowadził się z domu, by zamieszkać z inną kobietą, bo jak tłumaczył "nie układało mu się z żoną". W wypowiedziach dla mediów przekonywał, że ma "czyste sumienie" i sugerował, że małżonka mogła uciec do Niemiec.
W listopadzie 2024 roku doszło do przeszukania posesji, gdzie na co dzień mieszkała Beata Klimek. Policjanci wraz ze śledczymi ponownie pojawili się na terenie nieruchomości. Zdecydowano o wypompowaniu wody z oczka wodnego i szamba. Obecni na miejscu śledczy zabezpieczyli także samochód męża poszukiwanej kobiety oraz drugi, należący jego rodziców.
Czytaj więcej