Donald Trump wydał nowe rozporządzenie. Eksperci nie mają złudzeń: To atak na demokrację

Świat Karina Jaworska / pbi / polsatnews.pl
Donald Trump wydał nowe rozporządzenie. Eksperci nie mają złudzeń: To atak na demokrację
PAP/EPA/SHAWN THEW/POOL
Donald Trump sygnował rozporządzenie wykonawcze nakładające restrykcje w głosowaniu federalnym

Donald Trump podpisał rozporządzenie wykonawcze wprowadzające zmiany w głosowaniu federalnym. Od teraz każdy obywatel rejestrujący się do głosowania będzie musiał przedstawić dokument potwierdzający obywatelstwo. Jednak zgodnie z konstytucją USA to nie prezydent ma prawo do zmiany takich przepisów, a władze stanowe. Eksperci uważają, że republikanin złamał prawo.

Nowe rozporządzenie Donalda Trumpa zobowiązuje osoby rejestrujące się do głosowania do przedstawienia dokumentu potwierdzającego amerykańskie obywatelstwo. Eksperci ostrzegają, że ten krok, oparty na nieudowodnionych twierdzeniach prezydentach o powszechnych oszustwach wyborczych, może pozbawić prawa głosu miliony Amerykanów. 


Większość ekspertów uważa, że prezydent nadużył swojej władzy, gdyż amerykańska konstytucja przyznaje uprawnienia do regulowania przebiegu wyborów władzom poszczególnych stanów, a nie głowie państwa. Z kolei prawo do unieważnienia tych praw leży w mocy Kongresu. 

 

ZOBACZ: Trump ma szalony pomysł. Chce prześwietlać konta w social mediach


Ponadto, jak donosi agencja Reutera, nowe rozporządzenie uniemożliwia stanom liczenie głosów oddanych korespondencyjnie po dniu wyborów. Jeżeli jakiś stan nie zastosuje się do nowych przepisów zostanie pozbawiony funduszy federalnych. 


- Musimy uporządkować nasze wybory - mówił Trump podczas podpisywania rozporządzenia. - Ten kraj jest tak chory z powodu wyborów, fałszywych wyborów i złych wyborów, że naprawimy to w taki czy inny sposób - deklarował. 

Donald Trump wydał rozporządzenie. Krytycy alarmują: To autorytarne przejęcie władzy

Wielu krytyków nie zgadza się z decyzją Donalda Trumpa i zarzuca, że ten jawnie złamał prawo. - To jawny atak na demokrację i autorytarne przejęcie władzy - powiedziała Lisa Gilbert, współprzewodnicząca grupy obrońców praw człowieka Public Citizen.  

 

ZOBACZ: Przyjechali do USA legalnie. Donald Trump cofnął pozwolenia


Z kolei Wendy Weiser z Brennan Center for Justice określiła rozporządzenie jako "niezgodne z prawem", argumentując, że prezydent nie ma uprawnień do zmiany federalnych wymogów dotyczących rejestracji wyborców ustanowionych przez Kongres. 


Public Citizen zauważył, że około 146 milionów Amerykanów nie ma paszportu, a badania Brennan Center wykazały, że 9 procent obywateli USA, którzy mają prawo do głosowania, czyli 21,3 miliona osób, nie ma "łatwo dostępnego" do dowodu obywatelstwa - przypomniała agencja.  

Kontrowersje wokół wyborów w USA. Stany pozbawione swoich praw

Zgodnie z rozporządzeniem stany będę miały dostęp do systemów weryfikujących obywatelstwo lub status imigracyjny osób rejestrujących się do głosowania.  

 

ZOBACZ: Polityczny rozłam. Donald Trump cofa dostęp do tajnych informacji czołowym politykom


Ustawa nakazuje również Departamentowi Bezpieczeństwa Krajowego i administratorowi z Departamentu Wydajności Rządu (DOGE) - kierowanego przez Elona Muska - przeprowadzenie przeglądu list rejestracyjnych wyborców poszczególnych stanów, w razie potrzeby za pomocą wezwania sądowego, co ma służyć upewnieniu się, że są one zgodne z wymogami federalnymi. 

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie