"Kochany panie prezydencie". Tusk apeluje do Dudy

- Kochany panie prezydencie, może pan zobaczy, mam tutaj rozporządzenie Rady Ministrów - powiedział Donald Tusk podczas posiedzenia rządu. Pokazał dokument wykonawczy do ustawy, która ogranicza prawo do azylu. - Cały czas czekamy na pana podpis - podkreślił premier.
Rozporządzenie dotyczy czasowego ograniczenia prawa do składania wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej. Nowe przepisy de facto oznaczają zawieszenie prawa do azylu.
- Rozporządzenie jest gotowe. Gdyby pana podpis (pod ustawą - red.) pojawiłby się dzisiaj rano, w tej chwili przyjęlibyśmy to rozporządzenie - mówił Donald Tusk, zwracając się do Andrzeja Dudy.
- Byliśmy ostatnio na granicy, ale nie trzeba tam być, żeby wiedzieć, że każdego dnia nasi funkcjonariusze straży granicznej, żołnierze, narażają swoje życie i zdrowie chroniąc granicę przed nielegalnymi próbami przekroczeń. Narasta agresja ze strony osób organizujących przemyt ludzi - argumentował premier.
Donald Tusk o prezydencie: Nie rozumiem
Szef rządu dodał, że obecna możliwość złożenia wniosku o azyl zaraz po przekroczeniu granicy, to jedna "z największych zachęt" do przekraczania granicy. - Tyle krzyczycie, zwracam się tutaj do opozycji, na temat tego, że Niemcy czy ktoś inny będzie nam zwracać migrantów. Najlepszą metodą, żeby w ogóle nie było tego zagrożenia jest nierejestrowanie wniosków azylowych - dodał Tusk.
Wskazał też, że "nie rozumie" dlaczego prezydent nie podpisuje ustawy o prawie azylowym, a każdy dzień to kolejne osoby, które złożą wniosek o ochronę międzynarodową.
ZOBACZ: Naciski na prezydenta. Szefowa kancelarii o "udawanej trosce"
Rządowy projekt ustawy zakłada możliwość wprowadzenia czasowego, terytorialnego ograniczenia prawa do złożenia wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej.
Nowelizacji sprzeciwia się wiele organizacji pozarządowych: negatywne opinie, w tym niezgodność ustawy z konstytucją i prawem międzynarodowym, wyrazili przedstawiciele m.in. Biura Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców (UNHCR) i Helsińska Fundacja Praw Człowieka.
Ustawa azylowa. Kancelaria Dudy o "naciskach"
W poniedziałek w "Graffiti" Marcin Fijołek przytoczył głosy zdziwienia polityków strony rządowej - m.in. Donalda Tuska i Rafała Trzaskowskiego - którzy nie dowierzają, iż prezydent jeszcze nie podpisał ustawy. Następnie zapytał swojego gościa o motywacje Andrzeja Dudy w tej kwestii.
- A panowie pamiętają swoje wypowiedzi w sprawie ochrony granicy sprzed kilku lat? To takie dość zabawne, odwracanie kota ogonem i liczenie na amnezję polskiego społeczeństwa - odparła szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka.
ZOBACZ: Tusk zwrócił się do Sikorskiego. "Należałoby urlopować wiceministra Szejnę"
- Ta ustawa była procedowana w Sejmie od 19 grudnia. Trzy miesiące (...) Pan prezydent ma 21 dni na podjęcie decyzji. To jest skomplikowana materia konstytucyjna, wchodząca również w prawo międzynarodowe. Jest bardzo duży wpływ korespondencji do tej ustawy - argumentowała dalej.
- Wiemy, po co są te naciski i te twitty - podkreśliła szefowa kancelarii prezydenta. Jak oświadczyła, "to nie dotyczy w ogóle ustawy".
Czytaj więcej