Zabił żonę i dwie córki. Jest wyrok dla Serhija T.

W poniedziałek zapadł wyrok w sprawie potrójnego zabójstwa w Puszczykowie (woj. wielkopolskie). Sąd Okręgowy w Poznaniu uznał Serhija T. winnym zabicia żony i dwóch córek. 44-latek resztę życia ma spędzić za kratami więzienia. Wyrok nie jest prawomocny, a obrona już zapowiedziała apelację.
Sędzia Daniel Jurkiewicz uznał oskarżonego 44-letniego Serhija T. winnym zabójstwa trzech osób. Jak podkreślił w uzasadnieniu wyroku, biorąc pod uwagę zebrany materiał dowodowy, wina i sprawstwo mężczyzny nie budziły żadnych wątpliwości. - Na to wskazują również pośrednio zgromadzone opinie sądowo-psychiatryczne, psychologiczne, jak i cenne w ocenie sądu zeznania świadka (…), która opisywała oskarżonego jako osobę nerwową i wybuchową - powiedział sędzia.
- Już tylko kara dożywotniego pozbawienia wolności jest w stanie osiągnąć cele kary w stosunku do oskarżonego. Jak ustalono, Serhij T. działał metodycznie, był nastawiony na swój cel zabicia żony oraz swoich dzieci; dążył do skutecznej realizacji, był przy tym brutalny, bezwzględny zwłaszcza w stosunku do dzieci, wobec których stosował dodatkową przemoc. Wszelkimi środkami zmierzał do pozbawienia ich życia - wskazał Jurkiewicz.
Zbrodnia w Puszczykowie. Zapadł wyrok
W uzasadnieniu wyroku sąd odniósł się także m.in. do zmiany wyjaśnień składanych przez oskarżonego, który na ostatniej rozprawie zaprzeczył, by to on był sprawcą.
ZOBACZ: Puszczykowo: Podejrzany o morderstwo przyznał się do winy
- Te wyjaśnienia w ocenie sądu są ukierunkowane na uchylenie się od poniesienia odpowiedzialności karnej. Wyjaśnienia te są nielogiczne. Sam oskarżony nie potrafił wytłumaczyć swojego zachowania. Trudno dać wiarę wyjaśnieniom, iż na skutek zmieszania nie wezwał natychmiast policji widząc zbrodnię (…) w świetle opinii psychologicznej o oskarżonym, te ostatnie wyjaśnienia złożone na rozprawie są właśnie wynikiem jego skłonności do kłamstwa i manipulacji - mówił sędzia.
Wyrok wydany w poniedziałek przez Sąd Okręgowy w Poznaniu nie jest prawomocny.
Co wydarzyło się w Puszczykowie?
Przypomnijmy: do zbrodni doszło w listopadzie 2023 r. W jednym z domów w podpoznańskim Puszczykowie śledczy odnaleźli ciała kobiety i jej dwóch córek. Wszystkie zostały uduszone. Najpierw zamordowana została matka, a potem dzieci; dziewczynki w wieku 4,5 lat i 1,5 roku.
ZOBACZ: Puszczykowo: Zwłoki kobiety i dwójki dzieci w mieszkaniu. Zatrzymano mężczyznę
W momencie zbrodni w domu był jeszcze nastoletni syn kobiety z poprzedniego związku. Spał w swoim pokoju, na parterze. Oskarżony Serhij T. miał mu powiedzieć, że jego matka i siostry są w szpitalu. Po kilku dniach mężczyzna zadecydował, że odda się w ręce policji. Serhij T. zgłosił się wówczas do pracownika ochrony centrum handlowego w Poznaniu i oświadczył, że zabił swoją żonę i dwie córki. Zatrzymała go policja.
Proces mężczyzny ruszył przed poznańskim sądem okręgowym w maju 2024 r. Oskarżony początkowo przyznał się w sądzie do zabójstwa, ale na ostatniej rozprawie przedstawił zupełnie inną wersję zdarzeń i zaprzeczył, że to on był sprawcą. W mowie końcowej prokuratura zażądała dla oskarżonego kary dożywotniego pozbawienia wolności oraz wniosła o orzeczenie przez sąd zakazu warunkowego zwolnienia sprawcy, biorąc pod uwagę - jak podkreśliła prokurator - "bestialski, nieludzki sposób działania oskarżonego". Serhij T. wniósł do sądu o uniewinnienie.
Czytaj więcej