Samolot zatoczył koło. Zorientowali się, że pilot leci bez dokumentów

Samolot United Airlines lecący z Los Angeles do Szanghaju musiał nieoczekiwanie zawrócić po dwóch godzinach lotu nad Pacyfikiem. Okazało się, że jeden z pilotów zorientował się, że... nie ma przy sobie paszportu. Incydent doprowadził do sześciogodzinnego opóźnienia lotu.
Samolot linii United Airlines z 257 pasażerami na pokładzie wystartował zgodnie z planem z międzynarodowego lotniska w Los Angeles w sobotę o godzinie 14:00 czasu lokalnego.
Rejs miał trwać 13-14 godzin i zakończyć się w Szanghaju. Jednak po dwóch godzinach wznoszenia się nad Pacyfikiem pasażerowie otrzymali informację, że załoga zdecydowała się zawrócić.
ZOBACZ: W samolocie wybuchł pożar. Do gaszenia ruszyli pasażerowie
"Twój lot został przekierowany do San Francisco z powodu nieoczekiwanego problemu związanego z załogą, który wymagał nowej załogi. Po ich przyjeździe skontaktujemy się z Tobą z powrotem w drodze do Szanghaju tak szybko, jak to możliwe" - brzmiał komunikat.
Samolot United Airlines musiał zawrócić. Pilot zapomniał paszportu
Początkowo w oficjalnym komunikacie, nie wspomniano o przyczynie nagłego zawrócenia. Jednak według relacji pasażerów jej powodem było to, że pilot zorientował się, że nie ma paszportu. Takie informacje miała przekazać im bezpośrednio załoga samolotu.
Potwierdził to później w rozmowie z "Independent" rzecznik linii. - W sobotę lot United 198 z Los Angeles do Szanghaju wylądował na międzynarodowym lotnisku w San Francisco, ponieważ pilot nie miał na pokładzie paszportu - potwierdził.
ZOBACZ: Uzbrojony nastolatek wtargnął do samolotu. Został obezwładniony przez pasażerów
Maszyna wylądowała na lotnisku w San Francisco około godziny 17:00. - Umówiliśmy się na nową załogę, która tego wieczoru zawiezie naszych klientów do celu. Klienci otrzymali bony na posiłki i rekompensaty - dodał rzecznik.
Pasażerowie zostali zabrani do Szanghaju kolejnym lotem, który wystartował o godzinie 21:00. Na miejsce przybyli o 12:49 następnego dnia z nieco ponad sześciogodzinnym opóźnieniem.
Pilot bez paszportu. Musiałby się liczyć z poważnymi konsekwencjami
Chiny, jak większość krajów, wymagają, aby wszyscy pasażerowie i członkowie załogi mieli ważne paszporty przy wjeździe do kraju. Pilot musiałby przejść kontrolę paszportową po wylądowaniu.
ZOBACZ: Katastrofa lotnicza w turystycznym raju. Samolot runął do morza
W przypadku braku dokumentów mógłby zostać deportowany z powrotem do kraju, a wówczas - biorąc pod uwagę bardzo długi czas lotu - przekroczyłby dozwolony czas pracy.
Brak paszportu oznaczałby, że pilot nie mógłby legalnie wjechać do Chin ani nawet opuścić lotniska, co mogłoby skomplikować operacje lotnicze i narazić linię na kary.
Czytaj więcej