Naciski na prezydenta. Szefowa kancelarii o "udawanej trosce"

Polska
Naciski na prezydenta. Szefowa kancelarii o "udawanej trosce"
Polsat News/PAP/Grzegorz Momot
Małgorzata Paprocka w programie "Graffiti"

Małgorzata Paprocka odpowiada na naciski pod adresem prezydenta ws tzw. ustawy azylowej. - A panowie pamiętają swoje wypowiedzi ws. ochrony granicy sprzed kilku lat? To dość zabawne: odwracanie kota ogonem i liczenie na amnezję polskiego społeczeństwa - kwituje szefowa prezydenckiej kancelarii. Jak dodaje, "nie sądzi", aby Andrzej Duda miał zwlekać z decyzją do końca konstytucyjnego terminu.

Prezydent Andrzej Duda nadal nie zdecydował w sprawie podpisu pod tzw. ustawą azylową. Rządowy projekt zakłada możliwość wprowadzenia czasowego, terytorialnego ograniczenia prawa do złożenia wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej.

 

Wideo: Małgorzata Paprocka o tzw. ustawie azylowej

Nowelizacji sprzeciwia się wiele organizacji pozarządowych: negatywne opinie, w tym niezgodność ustawy z konstytucją i prawem międzynarodowym, wyrazili przedstawiciele m.in. Biura Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców (UNHCR) i Helsińska Fundacja Praw Człowieka. 

 

Prowadzący Marcin Fijołek przytoczył głosy zdziwienia polityków strony rządowej - m.in. Donalda Tuska i Rafała Trzaskowskiego - którzy nie dowierzają, iż prezydent jeszcze nie podpisał ustawy. Następnie zapytał swojego gościa o motywacje Andrzeja Dudy w tej kwestii.

Ustawa azylowa - kiedy decyzja prezydenta? Paprocka: odwracanie kota ogonem

- A panowie pamiętają swoje wypowiedzi w sprawie ochrony granicy sprzed kilku lat? To takie dość zabawne, odwracanie kota ogonem i liczenie na amnezję polskiego społeczeństwa - odparła Małgorzata Paprocka.

 

ZOBACZ: Prezydent Andrzej Duda na celowniku rosyjskich służb. Przewodniczący komisji ostrzega

 

- Ta ustawa była procedowana w Sejmie od 19 grudnia. Trzy miesiące (...) Pan prezydent ma 21 dni na podjęcie decyzji. To jest skomplikowana materia konstytucyjna, wchodząca również w prawo międzynarodowe. Jest bardzo duży wpływ korespondencji do tej ustawy - argumentowała, wskazując, iż głowa państwa ma czas na namysł. 

 

- Wiemy, po co są te naciski i te twitty - podkreśliła szefowa kancelarii prezydenta. Jak oświadczyła, "to nie dotyczy w ogóle ustawy".

Sytuacja na wschodniej granicy. "Udawana troska o bezpieczeństwo"

- To udawana troska o bezpieczeństwo Polski. Pamiętamy w Pałacu Prezydenckim wypowiedzi pana premiera i jego środowiska o tym, że atakujący polską granicę i funkcjonariuszy ludzie (migranci - red.) to biedni ludzie; wpuśćmy ich wszystkich, a potem będziemy sprawdzać tożsamość; nie uda się wybudować muru na granicy. To wszystko miało miejsce raptem parę lat temu - wyliczała, twierdząc, iż ówczesny rząd Mateusza Morawieckiego (PiS) nie otrzymał w kwestii ochrony polsko-białoruskiej granicy wsparcia ze strony opozycji, która dziś jest u władzy. 

 

ZOBACZ: Andrzej Duda apeluje do USA, J.D. Vance odpowiada. "Byłbym zszokowany"

 

- Będzie decyzja pana prezydenta na pewno w konstytucyjnym terminie, najlepsza dla Polski - zapowiedziała Paprocka. Dopytywana, czy Duda zamierza maksymalnie wykorzystać przewidziany na to czas i ogłosić decyzję 7 kwietnia, odparła: "nie sądzę".

 

- Myślę, że decyzji należy się spodziewać w najbliższym czasie. Mamy jednak taki, a nie inny kalendarz pana prezydenta - dodała, wspominając o zagranicznych wizytach głowy państwa.

Ustawa azylowa. Małgorzata Paprocka wspomniała o liście

Współpracowniczka prezydenta zaznaczyła, iż projekt jest wnikliwie analizowany również w kontekście krytyki, która padła pod jego adresem ze strony niektórych organizacji pozarządowych, nawołujących w liście do weta w jego sprawie. Chodzi m.in. o Fundację Ocalenie, Ammnesty International czy Klub Inteligencji Katolickiej

 

ZOBACZ: Prezydent Andrzej Duda zaapelował do USA. Chce przeniesienia głowic nuklearnych do Polski

 

Przypomnijmy: 13 marca parlament zakończył pracę nad nowelizacją ustawy o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium RP. Zgodnie z nowelą możliwość czasowego, terytorialnego ograniczenia prawa do złożenia wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej będzie mogło zostać wprowadzone rozporządzeniem rządu na wniosek ministra spraw wewnętrznych i administracji.

 

Powinno uwzględniać "potrzebę zapobieżenia destabilizacji sytuacji wewnętrznej" w kraju oraz mieć na celu "możliwie jak najmniejsze ograniczenie praw cudzoziemców zamierzających ubiegać się o udzielenie ochrony międzynarodowej". Zgodnie z nowelą, ograniczenie będzie miało charakter czasowy, a jednorazowo okres obowiązywania ograniczenia nie będzie mógł przekroczyć 60 dni. Okres ten będzie mógł być przedłużony na czas oznaczony. Ustawa czeka obecnie na decyzję prezydenta, który ma on na to czas do 7 kwietnia.

nn/anw / Polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie