Polska umacnia granicę z Białorusią. "98 proc. skuteczności zatrzymań"

- Osiągnęliśmy 98 proc. skuteczności zatrzymań, czyli 98 proc. prób nielegalnego przekroczenia granicy jest uniemożliwiana dzięki zdeterminowanej postawie naszych funkcjonariuszy - powiedział premier Donald Tusk. Szef rządu razem z dwoma ministrami tzw. resortów siłowych odwiedził rano umocnienie granicy z Białorusią.
- Dzisiaj odebrałem meldunek, który potwierdza co najmniej taki patronat organizacyjno-polityczny administracji prezydenta Łukaszenki, wiemy (też) o rosyjskim zaangażowaniu. (...) Otrzymałem także dzisiaj meldunek i informacje o kolejnych zatrzymaniach tych, którzy angażują się w przemyt - powiedział Donald Tusk podczas wystąpienia dla mediów.
- Każdy, kto działa na rzecz tego nielegalnego przemytu ludzi jest częścią bardzo brudnego biznesu - zaznaczył premier, dziękując jednocześnie za obronę granicy Straży Granicznej.
Donald Tusk przy granicy z Białorusią: Osiągnęliśmy 98 proc. skuteczności
- Osiągnęliśmy 98 proc. skuteczności zatrzymań, czyli 98 proc. prób nielegalnego przekroczenia granicy jest uniemożliwiana, dzięki zdeterminowanej postawie naszych żołnierzy, Straży Granicznej i policji - mówił szef rządu.
ZOBACZ: Migranci zaatakowali partole Straży Granicznej. Rośnie presja na granicy
Donald Tusk zdradził także, że otrzymał informację, że warunki służby funkcjonariuszy na granicy są już "dużo lepsze" niż kiedyś. Podkreślił też, że do ochrony granicy stosuje się coraz bardziej nowoczesne sprzęty, co także pomaga w służbie.
Potem - wskazując na granicę - powiedział, że polska strona ma informację, że kolejna grupa migrantów zmierza do tego miejsca.
- Wyobraźcie sobie, jak codziennie ta presja wygląda - stwierdził.
Szef MON ws. Tarczy Wschód: Oni wolą grać w rosyjską ruletkę
Po premierze głos zabrał minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Podał, że wojsko wciąż stacjonuje przy granicy w celu jej ochrony - w tej chwili jest to ok. 5 tys. wojskowych na granicy, tysiąc w odwodzie oraz 17 tys. żołnierzy delegowanych do tej operacji.
Wicepremier powiedział, że dzięki zmianie przepisów wzrosło w żołnierzach poczucie pewności, że mogą oni używać swojej broni, co przekłada się na lepszą ochronę granic Polski. Oprócz tego uznał, że udało się zorganizować "harmonijną współpracę pomiędzy wojskiem a wszystkimi służbami podległymi pod ministra Siemoniaka (minister spraw wewnętrznych i administracji oraz koordynator służb specjalnych – red.)".
ZOBACZ: Tarcza Wschód wskazana przez Komisję Europejską. To obszar krytyczny
- To jest osiągnięcie bardzo ważne, ponieważ zazwyczaj każdy chce pokazać siebie, jak z najlepszej strony, ale tutaj współpraca jest kluczem do sukcesu, tak jak jedność nas wszystkich w Polsce w sprawie Tarczy Wschód i bezpiecznej granicy jest racją stanu - określił szef MON.
- Niektórzy tego nie rozumieją. My budujemy Tarczę Wschód, a oni wolą grać w rosyjską ruletkę - ale Bogu dzięki - za bezpieczeństwo polskiej granicy odpowiadają ci, którzy są świadomi, że współpraca, porozumienie i budowanie wspólnoty na rzecz tych działań jest po prostu koniecznością - zadeklarował.
Słowa szefa MON odnosiły się do decyzji PiS i Konfederacji wobec projektu rezolucji dot. wzmocnienia europejskiej obronności. Te partie na posiedzeniu PE wprawdzie poparły poprawkę dotyczącą Tarczy Wschód, jednak odrzuciły wspólny projekt rezolucji dot. wzmocnienia europejskiej obronności. Wcześniej sprawę skomentował m.in. polski premier, który uznał, że "dwie polskie partie opozycyjne zagłosowały przeciwko projektowi, który w przyszłości będzie koszmarem Putina". Uznał ich działanie za utrudnianie zachowania bezpieczeństwa Europy.
Koordynator służb specjalnych z konkretną wizją. Zdradził plany umocnienia granicy
Z kolei minister spraw wewnętrznych i administracji oraz koordynator służb specjalnych zdradził na co obecnie wojsko planuje stawiać nacisk. - W tej chwili planujemy różne działania tak, aby na rzekach, ciekach wody, przy zbiornikach wodnych i mokradłach nie było sytuacji zagrożenia przejściem nielegalnych migrantów - powiedział Tomasz Siemoniak.
ZOBACZ: Ustawa o ograniczeniu prawa do azylu. Sejm zdecydował
Zapowiedział także, że pozyskane 52 mln euro zostaną wykorzystane na uszczelnienie granicy. Z tego ma powstać droga asfaltowa wzdłuż granicy, mają zostać zakupione drony i inne urządzenia teleinformatyczne.
Na koniec minister zaapelował do Białorusi i Rosji, aby zaprzestały hybrydowej agresji i zakończenia "gry życiem i zdrowiem ludzi".
Tarcza Wschód. Odprawa premiera z kadrą dowódczą służb mundurowych
W sobotę rano w Krynkach (woj. podlaskie) odbyła się odprawa premiera Donalda Tuska, ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza oraz ministra spraw wewnętrznych i administracji, koordynatora służb specjalnych Tomasza Siemoniaka z kadrą dowódczą służb mundurowych.
Jak zapowiedziano, w czasie odprawy rządzący mieli rozmawiać o zabezpieczeniach granicy, w tym powstałej zaporze elektronicznej, działającej już na odcinkach rzek Istoczanka i Świsłocz w woj. podlaskim. Bariera powstała na odcinku łącznie ok. 47 km. Inwestycja kosztowała ponad 85 mln zł.
Oprócz tego analizie poddano stałą barierę, na której niedawno zamontowano dodatkowe wzmocnienia oraz drut. Oprócz tego przyjrzano się rosnącej presji migracyjnej. Kancelaria premiera przed odprawą podała, że w ostatnim czasie "nasiliły się nielegalne próby przekroczenia granicy, wykorzystywane jako narzędzie wojny hybrydowej prowadzonej przez Rosję i Białoruś".
Czytaj więcej