Urządził rajd w Głogowie i próbował taranować ludzi. Wpadł w ręce policji

Polska
Urządził rajd w Głogowie i próbował taranować ludzi. Wpadł w ręce policji
Facebook/Remiza.pl
Zatrzymano kierowcę, który rozpędzonym autem taranował przechodniów

Funkcjonariusze zatrzymali Daniela Z., który w połowie stycznia usiłował wjechać w grupę ludzi na chodniku w Głogowie - powiadomiła dolnośląska policja. Pieszym, którzy stanęli na drodze jego rozpędzonego auta, cudem udało się uciec sprzed maski. Mężczyzna uciekł z miejsca zdarzenia. Był poszukiwany listem gończym.

"Dolnośląscy policjanci po intensywnych i szeroko zakrojonych poszukiwaniach zatrzymali skrajnie nieodpowiedzialnego kierowcę, który 18 stycznia na terenie Głogowa usiłował staranować grupę osób" - czytamy w komunikacie.

Głogów: Ujęto kierowcę, który autem chciał taranować przechodniów

Mundurowi z Dolnego Śląska przypominają, że w zdarzeniu nikt poważnie nie ucierpiał, a kierujący uciekł i ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości.

 

Na środę zaplanowano czynności procesowe z jego udziałem - powiadomiła dolnośląska policja.

 

ZOBACZ: Potrącił go sprawca głośnego wypadku. Dramatyczna walka o zdrowie

 

Według śledczych Z. siedział za kierownicą land rovera, którym urządził sobie rajd po mieście, a potem próbował staranować przechodniów na ulicy Słodowej. Do bulwersującej sytuacji doszło w sobotę 18 stycznia w centrum Głogowa.

Ukrywał się przed policją. Był wcześniej karany

Brawurowa jazda kierowca została uwieczniona na nagraniach. Widać na nich ciemny samochód, który kilka razy nerwowo cofa i skręca, wjeżdża na chodnik i ściga przechodniów, którzy uciekają przed rozpędzonym autem. W końcu kierowca wycofuje samochód i odjeżdża. W zdarzeniu nikt nie został ranny.

 

Za mężczyzną po kilku dniach wydano list gończy. Wcześniej sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu. Zabezpieczono także jego samochód. Prokuratura uważa, że umyślnie sprowadził "bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym zagrażającej życiu i zdrowiu wielu osób".

 

Jak informowali śledczy, Z. był wcześniej karany: orzekano wobec niego kary grzywny, a także ograniczenia i pozbawienia wolności. 

Marta Stępień / sgo / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie