Kłopoty byłego ministra. Prokuratura stawia zarzuty

Zarzuty niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień w celu uzyskania korzyści majątkowej postawiła Prokuratura Regionalna w Warszawie Janowi Krzysztofowi Ardanowskiemu. Były minister rolnictwa nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. - Takie działanie nosi znamiona nękania i szukania dziury w całym, aby znaleźć wreszcie coś na nas - skomentował zarzuty Ardanowski.
O ogłoszeniu zarzutów przeciwko byłemu ministrowi rolnictwa Janowi Krzysztofowi Ardanowskiemu poinformował w środę rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Warszawie prok. Mateusz Martyniuk.
Byłemu ministrowi zarzuca się przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków w okresie od września 2018 roku do lipca 2019 roku oraz w okresie od 1 sierpnia 2019 roku do 30 sierpnia 2019 roku. Ardanowski nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień.
- To nękanie, najpierw moich współpracowników, a teraz mnie - skomentował zarzuty były minister rolnictwa. - Takie działanie nosi znamiona nękania i szukania dziury w całym, aby znaleźć wreszcie coś na nas - dodał.
Ardanowski zapowiedział, że będzie się bronił. - Ja jestem spokojny. Każdy uczciwy sąd musi te zarzuty oddalić. Zażądam wglądu w akta i wezwę świadków - zaznaczył polityk.
Zarzuty dla byłego ministra rolnictwa. Komunikat prokuratury
"Prokuratura Regionalna w Warszawie prowadzi postępowanie przygotowawcze dotyczące m.in. działalności Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (KOWR) i nieprawidłowości związanych z udzieleniem w 2018 roku spółce Eskimos S.A. gwarancji na realizację przedsięwzięcia polegającego na skupie 500 000 ton jabłek przemysłowych po cenie nie niższej niż 25 groszy za kilogram, w wyniku czego KOWR poniósł szkodę w łącznej kwocie ponad 40 mln zł, a także doprowadzenia KOWR do poniesienia niecelowych oraz nieoszczędnych wydatków publicznych w kwocie 30 mln zł, w związku z udzieleniem gwarancji kredytowej na rzecz Spółdzielni Mleczarskiej 'Bielmlek'" - przekazano w komunikacie.
Zarzuty w tej sprawie dotyczą wydawania poleceń podległym pracownikom, "działając wbrew zasadom prawidłowej gospodarki przy zarządzaniu mieniem państwowym bez zachowania należytej staranności".
ZOBACZ: Jan Krzysztof Ardanowski zarejestrował partię. Chce być jak Ronald Reagan
Jak podkreśliła Prokuratura Regionalna w Warszawie, Ardanowski, znając słabą kondycję finansową spółki Eskimos S.A., poziom jej zadłużenia oraz brak majątku wolnego od obciążeń, "doprowadził wbrew obowiązującym przepisom do udzielenia przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa spółce gwarancji bankowej w łącznej wysokości 100 mln zł oraz udzielenia przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa gwarancji kredytowej w wysokości 20 mln zł".
W komunikacie dodano, że w konsekwencji doprowadziło to do uruchomienia gwarancji i poniesienia przez KOWR "niecelowych oraz nieoszczędnych wydatków publicznych w łącznej kwocie co najmniej 99.999.866,06 zł", czym Ardanowski działał na szkodę interesu publicznego.
W śledztwie dotychczas przedstawiono zarzuty ponad 60 osobom, w tym członkom zarządu Eskimos SA oraz władzom i pracownikom Spółdzielni Mleczarskiej Bielmlek.
Czytaj więcej