Wyzwania dla telekomunikacji

Biznes
Wyzwania dla telekomunikacji
Mieszko Piętka/AKPA
17 Forum Gospodarcze TIME

Po raz 17 przedstawiciele biznesu TIME (telekomunikacja, informatyka, media, energetyka i elektronika) spotkali się w Warszawie, aby omówić wnioski dla tych mocno ze sobą zintegrowanych sektorów, płynące z raportów Mario Draghiego, Enrico Letty oraz Sauli Niinisto.

Wnioski dotyczą pilnej potrzeby wzmocnienia europejskiego jednolitego rynku w odpowiedzi na pilne wyzwania polityczne, cywilizacyjne, cyfrowe i energetyczne, związane ze zmianami w zasadach i kierunkach uprawiania globalnej polityki.

 

Podczas Forum oczywiście nie po raz pierwszy dyskutowano w takim gronie o wyzwaniach europejskiego jednolitego rynku, jego przeregulowaniu, nieefektywności i niekonkurencyjności, jednakże po raz pierwszy zagadnienia te, nie nowe przecież, uzyskały status "pilne", przynajmniej w deklaracjach. W latach 2015-2023 kapitalizacja europejskich firm telekomunikacyjnych spadła o 41 proc., podczas gdy amerykańskie firmy zwiększyły swoją wartość o 20 proc. To wskazuje na słabość europejskiego sektora w porównaniu z innymi regionami. 

Lista rynkowych wyzwań 

Zatem jakie są najważniejsze, strategiczne wyzwania europejskiego i polskiego rynku telekomunikacyjnego? Raport Draghiego sugeruje przede wszystkim, że europejski rynek telekomunikacyjny powinien być regulowany bardziej elastycznie, z mniejszym naciskiem na regulacje ex-ante (uprzedzające, zanim nastąpi naruszenie) i większym na ex-post (następcze w wyniku naruszenia). To może prowadzić do konfliktów i trudnych uzgodnień między różnymi podejściami regulacyjnymi, między regulatorami (organem ochrony konkurencji i konsumentów oraz regulatorem) w krajach oraz pomiędzy krajami jednolitego rynku. 

 

ZOBACZ: 17. Forum Gospodarcze TIME. "Polska w Europie razem na rzecz cyfrowej dekady"

 

Jednym z wyzwań są koszty budowy infrastruktury cyfrowej dekady: wyniosą one od 174 do 200 mld euro. Pytanie, na które nie udzielono dotąd odpowiedzi, to pytanie o rentowność tej inwestycji szczególnie w sytuacji, gdy technologie światłowodowe i 5G konkurują ze sobą o udział w tym samym rynku. Draghi sugeruje KE obniżenie aspiracji. Komisja postawiła ambitne cele dotyczące dostępu do szybkiego Internetu, ale realizacja tych celów (sieci gigabitowej do każdego) może być trudna, zwłaszcza na obszarach wiejskich, gdzie koszty budowy infrastruktury są wyższe, a popyt niski.  

 

W Polsce na koniec listopada 2024 r. 7,7 mln gospodarstw domowych znajdowało się w zasięgu światłowodu co oznacza, że ich liczba zwiększyła się w porównaniu z rokiem 2023 o przeszło 500 tys. Technologia światłowodowa stanowi już obecnie ponad połowę wszystkich łączy dostępowych w Polsce. Rozbudowa infrastruktury nie przekłada się jednak bezpośrednio na wzrost liczby abonentów.

 

Do tego dochodzi start sieci 5G w Polsce oraz związana z tym poprawa parametrów mobilnych technologii dostępowych i kanibalizowanie sieci stacjonarnych. Problemy ekonomiczne operatorów to przede wszystkim niskie marże: średnie marże operatorów telekomunikacyjnych w Europie są niższe niż w USA (około 6-8 proc. vs 15 proc.). Pytanie czy wyższe ARPU (przy nowych usługach) pozytywnie wpłynie na marże, a przecież to nie jest reguła.  

 

Wyzwaniem strategicznym jest także presja na paneuropejską konsolidację operatorów, aby zwiększyć ich konkurencyjność na rynku globalnym. Z pozycji rynku polskiego mamy raczej problem z zapewnieniem równowagi biznesowej i wzrostu firm na polskim rynku. Wartość polskiego rynku telekomunikacyjnego w 2024 roku wyniosła 56 mld zł, co oznacza wzrost o 2 proc. r/r. Jest to wynik poniżej średniej z kilku ostatnich lat.

 

Jednocześnie, nie tylko w Polsce, mamy za sobą lata restrykcji w zakresie połączeń i przejęć. Niektórzy, w tym organ ochrony konkurencji i konsumentów, podnoszą ryzyko wzrostu cen przy konsolidacji rynku poprzez zmniejszenie liczby graczy. W Polsce szacuje się, że ceny mogą wzrosnąć o 15-20 proc., ale pamiętać trzeba o zaniżonych marżach i bardzo niskim ARPU, a także o tym, że konsolidacja ta będzie miała zupełnie inny przebieg niż w innych krajach UE, bowiem mamy w Polsce ponad 4 tysiące różnych operatorów, wielokrotnie więcej niż w pozostałych krajach. 

 

ZOBACZ: Nowa strona Orange z zaskakującymi pakietami do wyboru

 

Zbyt surowe regulacje, także te dotyczące fuzji i przejęć, mogą ograniczać wzrost, wolne środki, zdolności finansowania ze źródeł zewnętrznych i innowacje w sektorze telekomunikacyjnym. Paradoksem jest, że w epoce, gdy praktycznie żaden rynek nie ma operatora znaczącego lub dominującego, regulacje mają się coraz lepiej, dochodzą do nich nowe, związane z nowymi technologiami i różne uniwersalne wymagania dotyczące przedsiębiorczości, w tym sprawozdawczości i inwestycji infrastrukturalnych. Mimo że w ustawodawstwie pojawiły się także niewładcze środki osiągania regulacyjnych celów (sprawdzone w 2009 roku podczas negocjowania porozumienia pomiędzy Telekomunikacją Polską SA a regulatorem telekomunikacyjnym), regulator po nie nie sięga.  

Lista barier 

Poważnym obciążeniem dla każdego operatora, ale i każdego potencjalnego użytkownika, są właśnie koszty pokonywania barier w inwestycjach infrastrukturalnych: na miejsce jednej usuniętej wyrasta kilka kolejnych. Również społeczne bariery, jak niska świadomość potrzeb cyfrowych i korzyści wynikających z dostępu do szybkiego Internetu i nowych technologii, oddziałują na ostateczny poziom popytu. Zgodnie z dorocznymi raportami Fundacji Digital Poland niską świadomość potrzeb i korzyści ma najstarsze pokolenie, ale też pokolenie 18-24, kobiety oraz mieszkańcy obszarów wiejskich. 

 

Często stawia się telekomom zarzut niskiej innowacyjności. Takie wrażenie to co najwyżej odbicie niskiej innowacyjności kluczowych klientów, jako że same technologie telekomunikacyjne pozwalają operatorom zachować w innowacjach palmę pierwszeństwa. Współpraca między sektorem telekomunikacyjnym a innymi branżami jest konieczna, ma miejsce, ale jest niewystarczająca.

 

ZOBACZ: Wszyscy będą wiedzieli, że korzystasz z AI. Chiny mają już technologię

 

Przemysłem, napędzającym innowacje w sieciach telekomunikacyjnych, mógłby być rynek energetyczny, kolejowy i inne rynki infrastrukturalne, niestety są one bardzo zachowawcze a prowadzone na nich projekty albo opóźnione albo wręcz sabotowane. Nowe technologie zastosowane w małym biznesie wzmocniłyby zapotrzebowanie na usługi i sieci, w tym łączące data center – pytanie, czy i kiedy to się stanie, gdyż z roku na rok nasze MŚP są oceniane jako nisko scyfryzowane.  

 

Nie można zapominać też o wyzwaniach w implementacji przemysłowych i miejskich sieci 5G: wdrożenie sieci 5G w przemyśle i smart cities wymaga specjalistycznej infrastruktury i know-how, a także świadomych strategicznych decyzji spółek i władz miast. Zapotrzebowanie jest wciąż niskie, nawet u wielkich biznesowych graczy, nawet w wielkich metropoliach. 

 

Wypadkową wszystkich powyższych wyzwań są wyzwania finansowe: operatorzy mają trudności z uzyskaniem zwrotu z inwestycji w infrastrukturę, co może utrudniać dalsze inwestycje. Ze strony właścicieli występuje z kolei presja na redukcję kosztów przy jednoczesnych coraz wyższych wymogach inwestycyjnych. Znaczna część kosztów to opłaty publicznoprawne, z których decydenci administracji centralnej i lokalnej nie chcą zrezygnować.

 

Na domiar złego platformy cyfrowe oraz OTT skutecznie konkurują z tradycyjnymi usługami lub korzystają z infrastruktury, ale nie przyczyniają się w wystarczającym stopniu do jej finansowania, ani nie są regulowane tak jak ich tradycyjni, ale już znacznie niżej uposażeni konkurenci.  

Lista działań 

Jakie są działania rynku w odpowiedzi na przedstawione powyżej wyzwania? Myślimy o przyszłości: powstała wspólna grupa robocza Ministra Cyfryzacji i Izb Gospodarczych ds. rozwoju telekomunikacji.

 

Uczestnicy zobowiązali się do wspólnych działań na rzecz usunięcia barier prawnych i administracyjnych utrudniających rozwój infrastruktury telekomunikacyjnej, obniżenia kosztów inwestycyjnych, skutecznej implementacji unijnych regulacji, w tym Gigabit Infrastructure Act (GIA), wzmocnienia konkurencyjności polskiej gospodarki poprzez cyfryzację oraz budowania systemu wsparcia dla firm telekomunikacyjnych. 

 

ZOBACZ: Samsung próbuje czegoś nowego. To nie będzie klasyczny i nudny smartfon

 

Zmieniamy teraźniejszość: powstał zespół deregulacyjny SprawdzaMy, angażujący wszystkie Izby gospodarcze i ekspertów rynkowych w skonstruowaniu uproszczonych rozwiązań regulacyjnych oraz z zakresu realizacji inwestycji sieciowych.  

 

Budujemy nową perspektywę jednolitego rynku: Komisja Europejska zachęca inwestorów prywatnych do inwestowania, planuje redukcję obciążeń regulacyjnych, zaleca korektę i dostosowanie celów strategii cyfrowej dekady, aby koncentrować się na obszarach, gdzie technologie 5G mogą przynieść faktyczny zysk, takich jak obszary przemysłowe i korytarze transportowe.  

 

Niestety Komisja Europejska nie umie działać inaczej niż przez dokumenty i zbiory nowych nakazów i zakazów: strategie, rozporządzenia i dyrektywy, wytyczne i komunikaty. Dlatego przed nami dwa lata nowych regulacji i dokumentów strategicznych (2025 – 2026, zgodnie z tzw. Kompasem Konkurencyjności przedstawionym przez KE), a nałożą się one na niewdrożone jeszcze w Polsce akty prawne z poprzedniego, niezwykle płodnego okresu działania KE, oraz na oddolne działania deregulacyjne. Można by rzec, że jest to gaszenie pożaru benzyną, a na pewno dla operatorów nie będzie to upragniony okres spokojnych inwestycji. Przypomina mi się takie stwierdzenie: nie można stale robić tego samego i w ten sam sposób i oczekiwać innych efektów.  

Anna Streżyńska / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie