Trump zabrał głos po rozmowie z Putinem. "Dla dobra ludzkości"

"Moja dzisiejsza rozmowa telefoniczna z prezydentem Rosji Putinem była bardzo dobra i owocna" - ocenił w mediach społecznościowych Donald Trump, dodając że obie strony zgodziły się na częściowe zawieszenie broni w kwestii ataków na infrastrukturę energetyczną.
"Zgodziliśmy się na natychmiastowe zawieszenie broni w odniesieniu do elektrowni energetycznych i infrastruktury, przy założeniu, że będziemy szybko pracować nad całkowitym zawieszeniem broni i ostatecznie zakończeniem tej strasznej wojny między Rosją a Ukrainą" - napisał w w serwisie Truth Social Trump.
Amerykański prezydent po raz kolejny podkreślił, że wojna w Ukrainie nigdy by się nie rozpoczęła, gdyby to on był prezydentem. Stwierdził też, że w czasie dyskusji ze swoim rosyjskim odpowiednikiem, poruszono "wiele elementów Kontraktu Pokojowego" i zgodzono się, że giną tysiące żołnierzy.
"(...) Zarówno prezydent Putin jak i prezydent Zełenski chcieliby, żeby to się skończyło" - napisał.
Trump zabiera głos po rozmowie z Putinem
"Proces jest teraz w pełnej mocy i efektywności i mamy nadzieję, że dla dobra ludzkości, wykonamy tę robotę!" - zakończył swój wpis Donald Trump.
Zanim w sieci pojawił się wpis Donalda Trumpa, osobne oświadczenie wydała administracja Białego Domu. "Przywódcy zgodzili się, że ruch na rzecz pokoju rozpocznie się od zawieszenia broni w kwestiach energetycznych i infrastrukturalnych, a także od negocjacji technicznych w sprawie wdrożenia zawieszenia broni na Morzu Czarnym, pełnego zawieszenia broni i trwałego pokoju" - czytamy w komunikacie opublikowanym przez rzeczniczkę Białego Domu, Karoline Leavitt.
ZOBACZ: Putin zaakceptował propozycję Trumpa. Biały Dom o szczegółach
Prezydenci rozmawiali też o przyszłości i zapewniali, że "stosunki dwustronne między Stanami Zjednoczonymi a Rosją mają ogromny potencjał". "Obejmuje to ogromne porozumienia gospodarcze i stabilność geopolityczną po osiągnięciu pokoju" - napisano.
Jednym z najważniejszych ustaleń jest zgoda Rosji na 30-dniowe częściowe zawieszenie broni, które polegać ma na zaprzestaniu ataków na infrastrukturę energetyczną.
Kreml komentuje rozmowę prezydentów USA i Rosji
Własny komunikat w sprawie rozmów Trumpa i Putina wydał Kreml. Wskazano w nim, że USA i Rosja zatwierdziły wymianę jeńców w liczbie 175 osób po każdej stronie konfliktu rosyjsko-ukraińskiego - ma ona nastąpić 19 marca. W "geście dobrej woli" Moskwa przekaże też Kijowowi 23 ciężko rannych ukraińskich żołnierzy.
Poinformowano, że utworzone zostaną grupy eksperckie w celu przeanalizowania kwestii zakończenia wojny. Putin miał wskazać też, że jeśli nastąpić ma zawieszenie broni, wstrzymana musi zostać mobilizacja żołnierzy na Ukrainie, a kraj musi przestać się zbroić.
ZOBACZ: "To kapitulacja Ukrainy". Amerykański generał o planie Donalda Trumpa
Przywódca miał też opowiadać amerykańskiemu prezydentowi o "barbarzyńskich zbrodniach o charakterze terrorystycznym popełnionych przez ukraińskich bojowników na ludności cywilnej obwodu kurskiego".
"Władimir Putin i Donald Trump poruszyli także inne kwestie z agendy międzynarodowej, w tym sytuację na Bliskim Wschodzie i w regionie Morza Czerwonego. Podjęte zostaną wspólne wysiłki w celu ustabilizowania sytuacji w punktach kryzysowych, ustanowienia współpracy w zakresie nierozprzestrzeniania broni jądrowej i globalnego bezpieczeństwa" - czytamy w oświadczeniu Kremla.
Emmanuel Macron: Od pierwszego dnia promowaliśmy pokój
Głos w sprawie efektów rozmowy Putina i Trumpa zdążyło już zabrać też kilku światowych przywódców. Ustępujący kanclerz Niemiec Olaf Scholz stwierdził, że częściowe zawieszenie broni jest ważnym pierwszym krokiem, ale wskazał, że kolejnym musi być całkowite wstrzymanie działań wojennych.
ZOBACZ: "Zełenski zrezygnuje". Były doradca o przyszłości prezydenta Ukrainy
Prezydent Francji Emmanuel Macron podkreślił, że procesowi pokojowemu musi towarzyszyć strona ukraińska. - Od pierwszego dnia promowaliśmy pokój, a nie może być on osiągnięty jeśli Ukraińcy nie wezmą udziału w rozmowach - wskazał.
Rzecznik prasowy prezydenta Kazachstanu Kasyma-Żomarta Tokajewa poinformował zaś, że przywódca przyjął wyniki rozmowy Trumpa i Putina "z zadowoleniem".
Czytaj więcej