Ewa Wrzosek nie powinna przesłuchiwać Barbary Skrzypek? Mecenasi nie mają wątpliwości

Polska
Ewa Wrzosek nie powinna przesłuchiwać Barbary Skrzypek? Mecenasi nie mają wątpliwości
Paweł Supernak/PAP/Polsat News
Mecenasi Maciej Zaborowski i Grzegorz Kukowka w "Gościu Wydarzeń"

Ewa Wrzosek nie powinna prowadzić tego postępowania - uważają mecenasi Maciej Zaborowski i Grzegorz Kukowka. Adwokaci zgodnie przyznają, że przesłuchanie Barbary Skrzypek odbyło się według prawa, ale zwracają uwagę na brak pełnomocnika. - Gdyby został dopuszczony do przesłuchania, nie mielibyśmy tych wątpliwości, które dzisiaj mamy - podkreślają w programie "Gość Wydarzeń".

- Pierworodny błąd, który w tej sprawie nastąpił to jest osoba prowadząca. Nie znam drugiego prokuratora, prokuratorki w Polsce, która jest osobą tak medialną, z tak wielką ochotą wypowiada się na tematy polityczne - mówił o prok. Ewie Wrzosek adwokat Maciej Zaborowski, sędzia Trybunału Stanu.

 

Takiego samego zdania był także adwokat Grzegorz Kukowka, rzecznik Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie.

 

- Chyba wszyscy się zgodzimy, żeby takie śledztwa najbardziej polityczne były prowadzone przez osoby, co do których nie ma żadnych zastrzeżeń - mówił.

Przesłuchanie Barbary Skrzypek zgodne z prawem? Mecenasi zabrali głos

W ocenie Zaborowskiego przesłuchanie było zgodne z przepisami, a prokurator miała możliwość odmówić obecności pełnomocnika - o czym stanowi Kodeks postępowania karnego - ale - jak mówił mecenas - "nie było zgodne z duchem prawa, na które prokurator tak często się powołuje".

 

- W mojej 15-letniej karierze nie zdarzyło się, żeby kiedykolwiek prokurator nie zgodził się na mój udział w przesłuchaniu świadka - choć próbowano. Dziwię się, że prokurator Wrzosek podjęła tak odważną decyzję - ocenił Zaborowski.

 

ZOBACZ: Prezes PiS zabrał głos ws. śmierci Barbary Skrzypek. "Pierwsza ofiara demokracji walczącej"

 

- Taka odmowa powinna być głęboko przemyślana, a najlepiej by było, gdyby prokuratorzy takiego prawa nie mieli - mówił z kolei Kukowka. Proponował zmianę przepisów, żeby prokurator nie mógł odmówić udziału adwokata w przesłuchaniu świadka.

 

Kukowka podkreślał, że udział adwokata w sprawie pomaga świadkowi i organom prawa, a także "w kontekście tego, co się dzieje - jest to dodatkowa gwarancja dla organów ścigania".

 

- Jeśli ja jako adwokat uczestniczący w przesłuchaniu, adwokat świadka, nie wniosłem żadnych zastrzeżeń do protokołu, to znaczy, że wszystko było okej - zaznaczył.

Nagrywanie przesłuchań. "Nie dziwi mnie taka decyzja"

Pytany przez Bogdana Rymanowskiego, czy problemu nie rozwiązałoby nagrywania przesłuchania, Zaborowski podkreślał, że kwestia ta zależy od prokuratora, a "co najmniej nieeleganckie jest zrzucanie tego na pełnomocnika". - Zasadą, chyba nie do końca dobrą, jest nienagrywanie. Postępowania karne w sądach też nie są nagrywane. Nie dziwi mnie więc taka decyzja - podkreślił adwokat.

 

- Nie wyobrażam sobie, by to było możliwe do osiągnięcia w szybkim czasie - dodał Kukowka, zwracając uwagę na trudności, z jakimi wiązałoby się nagrywanie każdego przesłuchania. Dodał też, że przełożyłoby się to na dodatkowy stres przesłuchiwanego.

 

ZOBACZ: Śmierć Barbary Skrzypek. Piotr Gliński grzmi na rządzących

 

- Prokurator Wrzosek zapowiada pozwy i kroki prawne, Prokuratura Okręgowa w Warszawie - niezależnie - zapowiada kroki prawne, Prokurator Generalny Adam Bodnar zapowiada kroki prawne. Pamiętam to za poprzednich rządów, było tak samo i była ogromna krytyka działań, które mają tłumić krytykę. Teraz rządzący i organy prokuratury robią dokładnie to samo. Jednocześnie w ministerstwie trwają działania, by to ograniczyć. To niespójne, to hipokryzja - ocenił zapowiedzi organów ścigania Zaborowski.

 

Kukowka dodał tymczasem, że "politycy zamiast przerzucać się oskarżeniami powinni zmienić przepisy". - Mamy sytuację, że postępowanie było zgodne z prawem, a czy było okej? No raczej nie było okej. Mamy pewien zgrzyt, nie dochowano najwyższych standardów - podkreślił mecenas.

 

WIDEO: Mecenasi Maciej Zaborowski i Grzegorz Kukowka w "Gościu Wydarzeń"

 

Barbara Skrzypek zmarła kilka dni po przesłuchaniu w prokuraturze

Barbara Skrzypek, jedna z najbliższych współpracowniczek prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, zmarła 15 marca we własnym mieszkaniu, w obecności jednego z członków rodziny. Wcześniej 12 marca w siedzibie warszawskiej prokuratury okręgowej przesłuchano ją w charakterze świadka. Chodzi o sprawę wybudowania dwóch wieżowców na należącej do spółki Srebrna działce w Warszawie. Skrzypek była członkiem zarządu spółki Srebrna i zarządu Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego. Przesłuchanie prowadziła prok. Ewa Wrzosek.

 

ZOBACZ: Prezydent wnioskuje do RPO. W tle kontrowersje wokół przesłuchania Barbary Skrzypek

 

Politycy PiS zwracają uwagę na fakt, że w przesłuchaniu nie mógł wziąć udziału pełnomocnik Skrzypek mec. Krzysztof Gotkowicz. Prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił z kolei, że związek między śmiercią kobiety, a jej wcześniejszym przesłuchaniem jest "związkiem całkowicie oczywistym".

 

Rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej prok. Piotr Skiba informował, że zbadaniem okoliczności śmierci Skrzypek zajmie się prokuratura spoza okręgu warszawskiego. - Zależy nam, aby nie było żadnych wątpliwości, co do bezstronności prokuratury - podkreślił.

 

"Przesłuchano członków rodziny zmarłej, którzy wykluczyli, by śmierć zmarłej nastąpiła w wyniku działania osób trzecich" - czytamy tymczasem w komunikacie Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Marta Stępień / sgo / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie